"Na dobre i na złe": Adam i Wiki zostaną rodzicami?

Tego dnia Wiktoria od samego rana będzie narzekać na swoje samopoczucie. - Au, piersi mnie bolą! - poskarży się Adamowi, na co on natychmiast stwierdzi, że to na pewno nie jego wina.

- Oczywiście, że twoja - odpowie z przekonaniem Consalida, po czym oboje wybuchną głośnym śmiechem. W pracy nie będzie im już tak wesoło, bo Wiki nagle poczuje falę potwornych mdłości.

- Niedobrze mi przez cały dzień - pożali się Agacie (Emilia Komarnicka).

- Chyba w ciąży jesteś - od razu zażartuje Woźnicka.

- Nie kpij sobie - odpowie Wiki.

- O cholera... To już gratulować? - zapyta z uśmiechem Woźnicka. Consalida zaprzeczy, po czym doda, że jest ostatnią osobą, która nadaje się na matkę.

- To ciekawe - skomentuje przyjaciółka. - Przecież masz córkę.

- Dlatego wiem, co mówię - skwituje Wiktoria.

Kilka godzin później Consalidzie drogę przebiegnie czarny kot. - No to na bank jestem w ciąży, ale mam to gdzieś - rzuci do przyjaciółki. Gdy Agata zapyta ją, czy zrobiła sobie test, Wiki odpowie, że jeszcze nie miała na to czasu, bo cały dzień spędziła w sali operacyjnej. - Serio myślisz, że możesz być w ciąży? - Woźnicka nie odpuści. - Bolą mnie piersi, mdli mnie, nos mi wariuje... - wyliczy Consalida. - Z moim szczęściem? Nie zdziwiłabym się.

Po powrocie z pracy Adam zastanie ukochaną z testem ciążowym w ręku. - Czy to to? Jesteśmy w ciąży? - zapyta wyraźnie podekscytowany. - Jeszcze nie mam pewności - usłyszy. - To zrób test, dalej. Na co czekasz? - No bo co, jeśli faktycznie? Riposta ukochanego okaże się dość oryginalna: - Spójrz na siebie, potem na mnie. Potem znowu na siebie. Będziemy mieli najpiękniejsze dzieci na świecie - ze skromnym uśmiechem oceni Krajewski. - Ja nie chcę mieć już żadnych dzieci! Nie rozumiesz? - zdenerwuje się Consalida. Co wykaże test ciążowy?

a.im.