Marek i Ewa Bukowscy: Byli razem blisko 30 lat. Zdrady zniszczyły ich związek?
Aktorska para poznała się jeszcze podczas studiów. Przez wiele następnych lat byli nierozłączni. Pracowali przy tych samych projektach i pomagali sobie nawzajem. Marek i Ewa Bukowscy uchodzili w polskim show-biznesie za idealną parę. Informacja o rozwodzie pary dla wielu osób była zaskoczeniem. Złośliwi podkreślali, że od lat plotkowano o ich wzajemnych zdradach.
Poznali się podczas studiów w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej na imprezie u wspólnych znajomych. "Ewa odprowadziła mnie po tej imprezie do akademika. A potem wszystko już potoczyło się bardzo szybko" - wspominał aktor w wywiadzie. Podobno już w czasie pierwszego spotkania z Markiem serce podpowiedziało Ewie, że to mężczyzna, z którym połączy ją wielka przyjaźń i wielkie uczucie.
Decyzję o ślubie podjęli spontanicznie, pod wpływem nagłego impulsu, ale później żartowali, że był to strzał w dziesiątkę. "Uważam, że moja partnerka życiowa, czyli kochanka, jest osobą emocjonalnie niezrównoważoną. Wariatka po prostu. Ale ja widocznie potrzebuję kogoś takiego, skoro to tyle trwa" - mówił Bukowski magazynowi "Viva!" w 2016 roku.
Po 20 latach związku w kuluarach zaczęto plotkować, że para coraz częściej się kłóci i już niewiele ich tak naprawdę łączy. Artyści nie ukrywali, że ich małżeństwo jest bardzo burzliwe. "Od czasu do czasu te spory prowadzą do zbliżeń, które sprawiają nam dużą przyjemność. Dlatego tak się trzymamy" - tłumaczyła z uśmiechem Ewa Bukowska.
Gwiazdorskie pary, które mimo rozstania nie umiały bez siebie żyć
Od 2010 roku popularność aktora wzrosła. Para coraz częściej zaczęła pojawiać się na salonach, a w tabloidach zaczęły ukazywać się artykuły o ich małżeńskich zdradach. Marka Bukowskiego łączono go z koleżankami z planów serialowych, m.in. z Anitą Sokołowską czy Anną Dereszowską. "Wszyscy myślą, że Anka to kusicielka, ale takie widzenie jej osoby jest dla niej bardzo krzywdzące. Z Markiem grają w serialu parę i w życiu prywatnym także chciano wplątać ich w romans. Ale nic z tego. Każde z nich ma swoje życie" - mówiła w "Rewii" przyjaciółka Dereszowskiej.
W trakcie trwania małżeństwa aktor widywany również z Miriam Shaded. W jednej z rozmów serialowy Piotr Gawryło pozwolił sobie na odważny, a według niektórych niesmaczny, żart. Zapytany, dokąd zabrałby na randkę Edytę Herbuś, odpowiedział, że... do łóżka. Nieśmieszny żart zdecydowanie nie spodobał się Ewie Bukowskiej. "Marek tłumaczył żonie, że to był tylko taki żart, ale w Ewie wszystko aż się gotuje. Ich małżeństwo przeżywa teraz naprawdę trudny moment" - opowiadał "Rewii" znajomy pary.
Problemy z dochowaniem wierności miała mieć również Ewa Bukowska. W 2013 roku "Życie na gorąco" zamieściło zdjęcia aktorki z innym mężczyzną. Kobieta trzymała swojego kolegę za rękę, a na pożegnanie czule go objęła. "To mój przyjaciel od przeszło 25 lat. Zresztą Marka też. Razem mieszkaliśmy kiedyś na Saskiej Kępie" - odpowiedziała aktorka na pytania o tajemniczego znajomego.
Pod koniec 2017 roku media obiegła wiadomość o rozstaniu aktorskiej pary. W rozmowie z "Faktem" Ewa Bukowska nie tylko potwierdziła te doniesienia, ale również przyznała, że czekała na to już od kilku lat. "Tak, to prawda. Rozwodzę się. Cztery lata czekam na rozwiązanie tego małżeństwa. Reszta, proszę wybaczyć, to moja prywatna sprawa" - powiedziała aktorka tabloidowi. Wiosną 2018 roku oficjalnie zostało zakończone małżeństwo aktorów. Aktorka zapewniała w mediach, że rozstali się w przyjaźni.
W tym samym roku miał premierę film Ewy Bukowskiej "53 wojny". Została za niego wyróżniona m.in. nagrodą Perspektywa im. Janusza Morgensterna dla najbardziej obiecującego reżysera. Film powstał na motywach książki Grażyny Jagielskiej "Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym", czyli autobiograficznej opowieści o związku ze słynnym reporterem, Wojciechem Jagielskim, i pobycie w klinice leczenie stresu bojowego (mimo, że nigdy nie była na wojnie).
W związku z premierą filmy Bukowska udzieliła wywiadu magazynowi "Elle", w którym poruszyła wątek swojego małżeństwa. Tym razem nie przebierała w słowach. Aktorka i reżyserka wyznała, że już od kilku lat w ich związku nie było bliskości, a relacje były coraz bardziej napięte. "Trwała wojna. Nigdy nie byłam wolna, moje dzieciaki to była moja wolność, bo wychowywanie ich było autentyczne. Prawdziwa miłość. Pytałaś, kto buduje klatkę: ten, kto więzi czy ten, kto jest uwięziony. Na pewno mój były mąż ją zbudował" - mówiła Ewa Bukowska.
Co więcej, dodała również, że czuła się w małżeństwie tłamszona. "Zarzucił sieć. Ale ja tą siecią mocno się owinęłam. Bardzo trudno z takiej sytuacji wyjść. Bardzo. Musiałam stracić przytomność z braku powietrza, żeby po przebudzeniu przeciąć tę sieć. Robię filmy antywojenne. Ale sama jestem wojowniczką i wiem, że pewnych rzeczy nie się pokojowo załatwić. Czasem trzeba wygrać bitwę".
Marek Bukowski nie komentował zarzutów byłej żony. Krótko po rozwodzie miał związać się z Weroniką Książkiewicz, z którą pracował razem w serialu "Leśniczówka". Aktorzy od początku świetnie się ze sobą dogadywali i lubili razem grać. "Nagle odkryli, że lubią też spędzać ze sobą czas także poza planem. Zaiskrzyło między nimi, ale czy to przerodzi się w trwały związek, trudno powiedzieć, bo to naprawdę początek" - stwierdziła w rozmowie z dwutygodnikiem "Flesz" znajoma gwiazd "Leśniczówki".
Krótko po tym paparazzi przyłapali aktorską parę na romantycznej randce w jednej z modnych warszawskich restauracji. Zdjęcia lotem błyskawicy obiegły wszystkie portale plotkarskie, które pisały, że Marek Bukowski i Weronika Książkiewicz są w sobie do szaleństwa zakochani i wyglądają na bardzo szczęśliwych. Ich radość nie trwała długo, bo już w listopadzie 2018 roku pisano o ich rozstaniu. "Weronika przywykła do bycia singielką i w jej sercu jest na razie miejsce tylko dla jednego mężczyzny, syna Borysa" - opowiadała w znajoma aktorki.
Po rozwodzie Ewa Bukowska skupiła się na reżyserii oraz promocji filmu "53 wojny". W swoim czasie dużo mówiło się również o wyglądzie gwiazdy. Plotkarskie media rozpisywały się o zabiegach medycyny estetycznej, którym miała się poddawać Bukowska. Twierdzono, że nie potrafiła pogodzić się z upływem czasu. Sama aktorka nie odniosła się do tych doniesień. Trzeba jednak przyznać, że 55-letnia aktora zdecydowanie nie wygląda na swój wiek. Wigoru oraz figury może jej pozazdrościć wiele młodszych koleżanek.