Od nienawiści do... ? 16
zobacz zdjęcia
Od nienawiści do... ?
Zapraszamy na premierowe odcinki "Na dobre i na złe" - i bliskie spotkanie z Wiktorią oraz Falkowiczem. Na krótką podróż w czasie.
1 / 16
Ona wybuchowa - on zadufany w sobie. Niechęć poczuli do siebie od pierwszego
wejrzenia. Ich wspólna praca przypominała "zimną wojnę". A polem bitwy był szpital
w Leśnej Górze.
2 / 16
Jednak wkrótce może się to zmienić. A wszystko za sprawą kilku, spędzonych razem
godzin.
3 / 16
Współpraca Wiki z szefem od początku układała się koszmarnie. Młoda lekarka robiła
wszystko, by zasłużyć na pochwałę ordynatora. A Falkowicz uznał, że dziewczyna ma więcej seksapilu niż medycznej wiedzy - i otwarcie z niej drwił. - U doktor Consalidy brak pokory zdecydowanie wyprzedza talent.
4 / 16
W dodatku, profesor na swojego "pupilka" wybrał doktora Zapałę. Wiktoria, słysząc o
sukcesach kolegi, z trudem ukrywała zazdrość. A to o mało nie zniszczyło jej
przyjaźni z Przemkiem.
5 / 16
Doktor Consalida, jak zawsze niepokorna, na każdą złośliwość szefa znajdowała ciętą ripostę. A Falkowicz postanowił jej charakter "utemperować" - za wszelką cenę. Uparcie odsuwał lekarkę od ciekawych operacji. I groził.
- Pani specjalizacja wcale nie musi trwać sześć lat. Równie dobrze może trwać dziewięć!
6 / 16
Po kilku miesiącach, Wiktoria była bliska załamania. Każde spotkanie z ordynatorem
wywoływało u niej niechęć i strach. Zdesperowana, złożyła w końcu skargę - do
Wojewódzkiego Ośrodka Doskonalenia Kadry Medycznej.
7 / 16
A Falkowicz zareagował ostro: - Proponuję, żeby zrezygnowała pani z pracy w naszym szpitalu! Już kilka razy przez panią zawalił mi się grafik dyżurów. Zasłabła pani przy stole, narażając życie pacjenta. Niepotrzebni mi niedyspozycyjni lekarze!
8 / 16
Konflikt narastał, a Wiktoria była bezsilna. Do chwili, gdy w szpitalu pojawiła się
Ludmiła - pacjentka profesora, która przeszła "cudowną" operację w jego klinice. I
wcale nie odzyskała przez to zdrowia. Doktor Consalida zaczęła podejrzewać, że
ordynator dopuścił się oszustwa.
9 / 16
I razem z Niną przeprowadziła małe śledztwo. Odwiedziła żonę Falkowicza, poznała
kilka jego wstydliwych sekretów. I ostatecznie straciła do szefa szacunek.
10 / 16
W końcu, młoda lekarka odmówiła dalszej pracy z "Barankiem": - Nie będę panu asystować. Nie wykonam już żadnego pana polecenia! Czym doprowadziła ordynatora do szewskiej pasji. - Zastanów się, bo już nigdy nie staniesz przy stole operacyjnym. Za długo się z tobą certoliłem!
11 / 16
Po ataku szaleńca - i postrzale w serce - Falkowicz na kilka miesięcy zniknął z
Leśnej Góry. Ale wkrótce powrócił.
12 / 16
Zupełnie nie przejmując się faktem, że Ludmiła przegrała walkę z chorobą.
13 / 16
Gdy w Leśnej Górze doszło do eksplozji, Falkowicz nie stracił zimnej krwi. I
wspólnie z Wiktorią uchronił Przemka przed kalectwem. Doktor Consalida spędziła z
profesorem kilka, pełnych napięcia godzin. I w końcu dostrzegła jego talent.
Zrozumiała, że jako chirurg umie improwizować i nie cofa się przed żadnym wyzwaniem.
14 / 16
Doceniła jego wiedzę, wsparcie i to, jak mobilizował ją do ciężkiej pracy. A także
fakt, że stanął w jej obronie, gdy policja chciała ją aresztować za zakłócenie
ewakuacji szpitala.
15 / 16
Gdy - wspólnie z Niną - składała zeznania u prokuratora, doktor Consalida nie
chciała już Falkowicza pogrążyć. ale uratować. Czy teraz w ich relacjach rozpocznie
się nowy rozdział?
16 / 16
Od miłości do nienawiści - jeden krok. A w drugą stronę? Czy niechęć, którą Wiktoria czuła wcześniej do Falkowicza, zamieni się w przyjaźń i... fascynację?
Ciekawych zapraszamy w każdą środę do TVP2, na premierowe odcinki "Na dobre i na złe"! A w nich... Przemek nie może jeszcze operować, jednak z czasem jego ręka powinna wrócić do pełnej sprawności. Chłopak dostaje wypis od Falkowicza, jednak nie okazuje mu wdzięczności, tylko wypomina dawne błędy. Nadal gniewa się na Wiktorię. Gdy zauważa, że lekarka wsiada do auta Falkowicza, jest pewny, że umówili się na randkę. Falkowicz wręcza Wiktorii zaproszenie na sympozjum Anny Schulz i na bankiecie przedstawia ją znanej lekarce. By się odwdzięczyć, dziewczyna zgadza się na wspólny taniec...
- Dobrze, że jeszcze panią zastałem! Jakieś plany na wieczór? - O nie. Nie, już w nic się dzisiaj nie dam wkręcić, profesorze! Lekarka chce odejść, ale szef ją zatrzymuje. I podaje Wiktorii kopertę z zaproszeniem - na konferencję naukową. - Na sympozjum już pani nie zdąży. Ale na bankiet z Anną Shulc w roli głównej jeszcze ma pani szanse. Śmiało. Nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś będzie pani mieć taką okazję! Czy Wiktoria przyjmie zaproszenie i pojawi się na imprezie u boku Falkowicza? Tego dowiecie się oglądając najbliższy odcinek "Na dobre i na złe", w środę o 20.40 w TVP 2!