Aktorka ze... specjalizacją
Katarzyna Bujakiewicz, którą niebawem zobaczymy w roli siostry oddziałowej w serialu "Szpital Alicji", śmieje się, że jest aktorką ze... specjalizacją. Co to znaczy?
- Wyglądam, jak wyglądam, więc gram określone role. Cieszę się, gdy reżyserzy chcą mnie złamać i pozwalają zagrać morderczynię czy bardzo ostrą, wulgarną dziewczynę. Ktoś powiedział, że wyglądam jak chodząca niewinność, ale ja tak naprawdę mogę też być potworem. Niestety mam specjalizację na Marysie, Krysie i Mariolki - mówi aktorka.
Kiedyś ktoś na planie "Na dobre i na złe" zapytał Kasię, dlaczego w swoim nowym filmie znowu gra głupią blondynkę. Zrobiło jej się bardzo smutno, bo zdała sobie sprawę, że przecież rzeczywiście stać ją na więcej.
- Pani Emilia Krakowska powiedziała mi wtedy: "Dobrze zagrać głupią blondynkę może tylko inteligentna osoba." To mnie troszkę podniosło na duchu - wspomina Katarzyna Bujakiewicz.
Aktorka zdaje sobie sprawę, że większość widzów utożsamia ją z siostrą Martą ze szpitala w Leśnej Górze. Usłyszała nawet raz, że stała się przedmiotem zbiorowej wyobraźni i w świadomości milionów fanów "Na dobre i na złe" nie jest aktorką Kasią Bujakiewicz lecz siostrą Martą - ideałem pielęgniarki.
- Ludzie pisali do mnie listy, w których wychwalali mnie pod niebiosa - że jestem dobrą dziewczyną, że cudownie opiekuję się chorymi, że takich pielęgniarek jak ja powinno być więcej. To bywało męczące! Zwłaszcza podczas wakacji lub kiedy chciałam spokojnie zrobić zakupy. Zawsze miałem wtedy ochotę schować się gdzieś, uciec od natrętnych spojrzeń - powiedziała w wywiadzie.
Fakt, że widzowie widzą w niej idealną pielęgniarkę, nie przeszkodził Kasi Bujakiewicz w przyjęciu kolejnej roli... pielęgniarki. Gra ją w nowym serialu "Szpital Alicji", który już wkrótce zagości na antenie TVN.