Rami Malek: Aktor chciał być nianią syna księżnej Kate
Gwiazdor filmu „Nie czas umierać” w najnowszym wywiadzie opowiedział o spotkaniu z księciem Williamem i księżną Kate, do którego doszło przed dwoma laty podczas ceremonii wręczenia nagród BAFTA. Jak ujawnił, zaproponował wówczas książęcej parze, że zaopiekuje się ich synem Ludwikiem, aby mogli spędzić trochę czasu we dwoje. „Staram się traktować ich jak każdą inną osobę. Jestem pewien, że taka dawka normalności jest dla nich odświeżająca” – wyjaśnił Rami Malek.
Szczegóły swojej rozmowy z księżną Kate i księciem Williamem aktor opisał podczas wizyty w programie "Jimmy Kimmel Live!". Spotkanie to miało miejsce w 2019 roku podczas gali rozdania nagród BAFTA, gdzie Malek odebrał statuetkę dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za rolę w "Bohemian Rhapsody". Rami zdradził, że nie czuł tremy, gdy z nimi rozmawiał i zadał kilka dość osobistych pytań.
Malek dodał, że złożył wówczas Middleton niecodzienną propozycję. Zaoferował, że zaopiekuje się jej synkiem, księciem Ludwikiem, aby mogła odpocząć od rodzicielskich obowiązków.
Zobacz więcej:
Anna Wendzikowska zaliczyła wpadkę! Internet aż huczy!
Księżna, jak wspomina aktor, nie wyraziła jednak zainteresowania jego ofertą.
Propozycja aktora nie jest zaskakująca. Rozmawiając niedawno z "Entertainment Tonight" Malek opowiedział o tym, jakie ma podejście do spotkań z członkami rodziny królewskiej.
Książę William i księżna Kate był obecni na londyńskiej premierze najnowszej części bondowskiej sagi. Wcielający się w nim w czarny charakter Malek ujawnił, że choć nie udało mu się poznać opinii książęcej pary na temat produkcji, bacznie obserwował ich reakcje w czasie seansu.
Film "Nie czas umierać" polscy widzowie mogą oglądać od 1 października.
Zobacz też: Angus T. Jones: Co się stało z dzieciakiem z "Dwóch i pół"
