Wojdas znowu grozi!
Podczas spotkania z Andrzejem, Holtz wspomina o apelacji w sprawie "bliskiego znajomego" - Kamińskiego.
Udając obojętność, rzuca od niechcenia: - Zdaje się, że pana żona jest w składzie sędziowskim prowadzącym tę sprawę?
A Budzyński od razu nerwowo się prostuje: - Nie orientuję się, jakie sprawy prowadzi moja żona... I zdecydowanie wolałbym, żeby pana to też nie interesowało!
- Nerwus z tego naszego mecenasa... Na najmniejszą wzmiankę o żonie od razu się spina! Ciężko będzie go przekonać...
Po rozstaniu z Budzyńskim, Holtz opowiada o całej rozmowie Wojdasowi. A bandyta tylko kpiąco się uśmiecha:
- Nie sądzę... Dla chcącego, nic trudnego! Na opornych też znajdzie się sposób...
I pokazuje prawnikowi zdjęcie, które jego człowiek zrobił śledząc Łukasza...
Czy mafia zagrozi sędzi Wojciechowskiej - i całej jej rodzinie? Odpowiedź już wkrótce na antenie TVP 2.