Teresa Lipowska odchodzi z "M jak miłość"? Ucięła wszelkie spekulacje
Teresa Lipowska od ponad 20 lat wciela się w postać Barbary Mostowiak w ulubionym serialu Polaków - "M jak miłość". W najnowszym wywiadzie szczerze wypowiedziała się na temat jej roli w produkcji oraz ucięła wszelkie spekulacje, dotyczące jej odejścia.
Teresa Lipowska to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek. Na scenie jest już od blisko 70 lat i jak przyznaje w wywiadach nie ma zamiaru rezygnować z pracy. Młodsze pokolenie od razu łączy ją z postacią Barbary: seniorki rodu Mostowiaków w serialu "M jak miłość", a starsze: z takimi produkcjami jak m.in.: "Rzeczpospolita babska", "Noce i dnie" i wiele innych. Za swoje zasługi dla kultury została w 1984 roku odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2017 roku odebrała też "Platynową Telekamerę".
Aktorka w środowisku aktorskim jest żywą legendą. Mimo że skończyła w tym roku 86 lat, wciąż jest aktywna zawodowo.
Pogłoski o odejściu Teresy Lipowskiej z "M jak miłość" pojawiają się już od jakiegoś czasu. W czerwcu w programie "Pytanie na śniadanie" aktorka skomentowała spekulacje, mówiąc, że nie rozważa emerytury, głównie ze względów finansowych. "Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą" - mówiła wówczas.
Podobne wyznania padały kilka lat temu w rozmowie z Plejadą: "Mam 2200 złotych emerytury. Uważam, że to jest taka średnia emerytura, bo bywają gorsze. To jest tylko i wyłącznie z gaży, czyli z części w teatrze, a nie od żadnych dodatków, filmów czy koncertów. Kiedy poszłam na emeryturę, a namówili mnie, żebym poszła wcześniej, bo będę sobie dorabiała ewentualnie przedstawieniami, a się na to zgodziłam, mając 55 lat, to wtedy ten portfelik był bardzo cieniutki" - stwierdziła.
W najnowszym wywiadzie dla Plejady Teresa Lipowska wyznała, że według niej, wątek jej postaci nie jest tak ciekawy, jak innych bohaterów.
"Uważam, że ten serial wciąż ma ciekawe różne wątki. Mój już nie jest ciekawy. Po 23 latach nie bardzo można go uatrakcyjnić, zwłaszcza że Barbara Mostowiak to starsza pani. Przedtem miała rodzinę, dla której dużo robiła, martwiła się niepowodzeniami syna. Obecnie już tylko "jest"" - czytamy.
W dalszej części rozmowy aktorka postawiła sprawę jasno, co do jej odejścia z serialu: "Będę pracować, póki będę mogła. Nigdy w życiu nie byłam osobą ubiegającą się, proszącą o rolę. Póki będą mnie chcieli, będę pracować".
Czytaj więcej: Teresa Lipowska gorzko o młodych aktorach. Wysunęła konkretne zarzuty