Teresa Lipowska gorzko o młodych aktorach. Wysunęła konkretne zarzuty

Teresa Lipowska karierę zaczynała w połowie ubiegłego wieku. Na ekranach jest już od ponad siedmiu dekad i wcale nie zamierza iść na emeryturę. Gwieździe "M jak miłość" coraz trudniej jest jednak dogadać się z młodymi aktorami i nie ukrywa, że jest jej z tego powodu przykro. W jednym z ostatnich wywiadów zdradziła, jakie ma zarzuty wobec młodszych kolegów z branży.

Teresa Lipowska to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek. Na scenie jest już od blisko 70 lat i jak przyznaje w wywiadach nie ma zamiaru rezygnować z pracy. Młodsze pokolenie od razu łączy ją z postacią Barbary: seniorki rodu Mostowiaków w serialu "M jak miłość", a starsze: z takimi produkcjami jak m.in.: "Rzeczpospolita babska", "Noce i dnie" i wiele innych. Za swoje zasługi dla kultury została w 1984 roku odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2017 roku odebrała też "Platynową Telekamerę".

Reklama

"Nawet ludzie, którzy mnie znają, dziwią się, że mam taką bogatą kolekcję ról, że grałam u boku Olbrychskiego czy Łomnickiego. Długo myślałam, że w moim życiorysie nie ma nic ciekawego, nie ma skandali, nie ma wielkich ról na miarę Cannes. Po co więc pisać biografię? Ale potem pomyślałam, że jest coś, z czego jestem bardzo dumna. Moim największym sukcesem jest to, że od 60 lat jestem aktywna zawodowo" - mówiła aktorka kilka lat temu w rozmowie z PAP-em. 

Aktorka w środowisku aktorskim jest żywą legendą. Mimo że skończyła w tym roku 86 lat, wciąż jest aktywna zawodowo i na co dzień styka się z innymi, często dużo młodszymi adeptami sztuki aktorskiej. W jednym z ostatnich wywiadów zdradziła jednak, że o młodym pokoleniu aktorów nie ma zbyt dobrego zdania.

Teresa Lipowska gorzko o młodych aktorach

Lipowska wciąż regularnie występuje w serialu "M jak miłość", gdzie styka się z młodymi aktorami. Choć nie podała konkretnych nazwisk, w rozmowie z Plejadą nie zawahała się wyrazić negatywnej opinii o ich zachowaniu. Zdaniem gwiazdy "M jak miłość" początkującym aktorom zdecydowanie brakuje pokory.

"Gdy zwracam moim młodszym kolegom uwagę na etykę zawodu, patrzą na mnie i myślą: 'wapniaczka'. My okazywaliśmy starszym aktorom szacunek, słuchaliśmy ich uwag i je przyjmowaliśmy. Dziś to się zmieniło. Dziś prawie każdy młody jest mądrzejszy. Przychodzi na plan spóźniony, nie obchodzi go, że inni czekają" - wyznała.

Teresa Lipowska to kolejna aktorka, która dzieli się swoimi spostrzeżeniami i zarzutami wobec młodych aktorów. Niedawno podobną opinię wyraziła Elżbieta Jarosik. 

"Młodzi ludzie zupełnie inaczej podchodzą do tego zawodu. Czasem ich nie rozumiem. Całe życie byłam przyzwyczajona, że wymienialiśmy się z kolegami i koleżankami uwagami. Po każdym spektaklu robiliśmy omówienie, podczas którego każdy dzielił się swoimi spostrzeżeniami - co poszło dobrze, a nad czym można jeszcze popracować. Jakiś czas temu z dobrego serca postanowiłam dać komuś radę i zostałam zmieszana z błotem. Potraktowane zostało to jak atak z mojej strony" - opowiadała.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Teresa Lipowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy