One naprawdę się nie cierpią!
Kinga (Katarzyna Cichopek) rozmawia z Magdą (Anna Mucha) przez telefon - i niechcący włącza głośnik. A tuż obok siedzi Mirka (Andżelika Piechowiak)... Czy Kwiatkowska podsłucha coś naprawdę ciekawego? Z pewnością to będzie wybuchowy telefon!
- Halo, Kinga? Mam jakiś straszny pogłos...
- Bo niechcący włączyłam głośnik, nie mam pojęcia jak to dziadostwo wyłączyć...
- O której kończysz, bo chciałabym dziś wpaść do ciebie na kawę i pogadać?
- Już skończyłam, ale jeszcze musimy z Mirką popracować. Chyba pojedziemy na Deszczową...
- Widziałam tę pracę w waszym wydaniu. I tak wszystko zawsze musisz zrobić sama... Nie wiem, po co na siłę ciągniesz za sobą tę wariatkę?
Madzia "rozkręca się" i zamierza krytykować Mirkę dalej - nieświadoma, że dziewczyna słyszy każde słowo. A Kinga wpada w panikę: - Magda, coś przerywa! Nic nie słyszę!
Zduńska kończy szybko połączenie - i zerka przerażona na Kwiatkowską. A koleżanka, z lodowatym uśmiechem, sięga po własny aparat: - Oddzwoń z mojego. Ja też chętnie zamienię z Magdą słówko...
Sekundę później, Madzia odbiera telefon - a Mirka od razu dziewczynę atakuje. - Właśnie słyszałam, jak nastawiasz Kingę przeciwko mnie... Nie życzę sobie takich tekstów, rozumiesz?!
- Nikogo nie nastawiam, po prostu mówię, co myślę! Ale skoro sobie tak już szczerze rozmawiamy, to coś ci powiem: uważam, że wykorzystujesz dobre serce Kingi!
- Nie rozśmieszaj mnie, kochanie... No błagam!
- Kinga odwala za ciebie całą robotę, a ty w zamian obarczasz ją swoimi problemami! Myślisz, że to w porządku?!
Jaki będzie finał? Odpowiedź już w najbliższy wtorek, 11 grudnia, o 20.40 na antenie TVP 2.