Marcjanna Lelek: Nie wróci do "M jak miłość", ale kibicuje swojej następczyni
Marcjanna Lelek, którą oglądaliśmy w serialu "M jak miłość" w roli Natalii Mostowiak, przyznała w nowym wywiadzie, że wolałaby, aby widzowie pamiętali ją z kinowych kreacji a nie występie w telenoweli TVP. Przy okazji okazała wsparcie swojej serialowej następczyni Dominice Sucheckiej.
"Dawno temu (chyba z sześć lat?) rozluźniła się moja współpraca z serialem, a zakończyła definitywnie, kiedy dostałam się na reżyserię na filmówce. Nic się nie zmieniło, mieszkam i studiuję w Łodzi, jestem teraz na czwartym roku. (...) Jestem już w innym miejscu w życiu i marzy mi się moment, kiedy będę kojarzona z własnymi filmami, a nie tym serialem, pewnie jeszcze trochę muszę na to zapracować, ale to się powolutku dzieje" - Marcjanna Lelek powiedziała w rozmowie z serwisem Pudelek.
Aktorka dodała jednak, że kibicuje Dominice Sucheckiej, która zastąpiła ją w roli Natalii Mostowiak.
"Dominika jest super, znamy się ze szkoły, widziałam ją w spektaklach i trzymam za nią mocno kciuki" - przyznała Lelek.
Marcjanna Lelek urodziła się 25 lutego 1995 roku i prawie całe dzieciństwo spędziła na planie ulubionego serialu Polaków. Lelek miała niespełna 10 lat, gdy po raz pierwszy zjawiła się na planie "M jak miłość", by wcielić się w Natalkę - adoptowaną córkę Marka i Hanki. Od kilku lat aktorki nie oglądamy jednak w "M jak miłość".
Marcjanna Lelek studiuje reżyserię w łódzkiej Szkole Filmowej i - jak twierdzi - właśnie reżyserowaniu chce teraz poświęcać cały swój czas i energię. Była gwiazda "M jak miłość" zdradziła niedawno, czy zamierza kiedykolwiek wrócić do serialu, który dał jej rozpoznawalność i przyniósł ogromną sympatię widzów.
"Minęło już kilka lat, a wciąż regularnie dostaję wiadomość z pytaniem: Marcjanna, kiedy wrócisz do 'M jak miłość'? Słuchajcie: nigdy (...) Więc jeśli będzie halo, że Natalka wraca, to nie będę to ja, będzie to inna aktorka, która tę rolę dostanie" - poinformowała fanów w lipcu.
Aktorka jeszcze niedawno nie chciała mówić o tym, dlaczego tak naprawdę odeszła z "M jak miłość". Twierdziła, że postać, w którą się wcielała, była po prostu nudna.
"Jak Natalka urodziła dziecko i została policjantką, to przez chwilę była nawet ciekawa, ale nie jest... Ja jestem zupełnie inna. Na pewno nie jestem taka spokojna. Nie jestem Natalką z 'M jak miłość', jestem kimś ciekawszym, robię dużo fajnych innych rzeczy" - powiedziała w wywiadzie w 2019 roku.
W końcu przyznała, co spowodowało, że zdecydowała się zakończyć współpracę z emitowanym na antenie Programu 2 TVP serialem. Chodziło o to, w jaki sposób Telewizja Polska mówi o osobach LGBT+ i w jaki sposób pokazuje osoby takie, jak m.in. ona.
"Ja tutaj, po tej stronie kamery, po której zawsze chciałam stać, będę wyczekiwać na moment, kiedy moje nazwisko będzie kojarzyć się z mądrymi i czułymi filmami i walką o równość, a nie z homofobiczną telewizją" - wyznała aktorka, która rok temu dokonała coming outu.
W kwietniu 2022 po raz pierwszy przyznała, że już jest w szczęśliwym związku, jednak nie tworzy go z mężczyzną, lecz kobietą.
Aktorka określa się dziś mianem panseksualistki, czyli osoby, która odczuwa pociąg (emocjonalny, romantyczny i seksualny) do drugiej osoby niezależnie od jej płci.
"Czuję, że po prostu ważne jest to, kto to jest, co to jest za osoba i jakieś połączenie duszy, jakieś porozumienie. Płeć nie ma znaczenia" - wyznała na łamach "Repliki".