"M jak miłość": Zagrożona
Katia wyszła w Polsce za mąż, by "odstraszyć" adoratora, przed którym uciekła z Gruzji. Ale czy ślub wystarczy, by zapewnić jej bezpieczeństwo? Zapraszamy na 1378. odcinek "M jak miłość" - pierwszy w nowym sezonie! - a w nim...
W kolejny poniedziałek Zduńscy umówią się na małą sesję - by zrobić zdjęcia na dowód, że razem urządzają nowe mieszkanie i są naprawdę zakochani. Katia od razu prześle jedną z fotografii swojemu ojcu. Licząc na to, że widząc ją z "mężem" - szczęśliwą i beztroską - w końcu podda się i zrezygnuje z planów ściągnięcia jej z powrotem do ojczyzny.
- Powinniśmy mieć więcej wspólnych zdjęć... I to z różnych miejsc i sytuacji. Mój ojciec jest gorszy niż Urząd Imigracyjny!
Tymczasem kilka godzin później do dziewczyny zadzwoni... Igor! Niechciany "narzeczony" wybierze jej numer, choć będzie środek nocy. A Katia odbierze telefon - i od razu zblednie.
- Twój ojciec pokazał mi zdjęcie, które wysłałaś... Więc jesteś teraz... mężatką? Gratuluję.
- Pogódź się z tym... I zostaw mnie w spokoju!
- Różnie w życiu bywa. Dziś mężatka, jutro, kto wie... może wdowa?
Igor zawiesi głos... Tak, by do dziewczyny dotarła ukryta w tych słowach groźba. Za to po chwili parsknie śmiechem - udając, że chodziło o żart. I zapowie przerażonej "wybrance":
- Nie zaprosiłaś mnie na wesele, ale ja i tak przyjadę... Niedługo. Z twoim ojcem... Przekonamy się, ile ten twój mąż jest wart...
Czy Igor przyjedzie w końcu do Polski? I czy naprawdę okaże się niebezpieczny - nie tylko dla Katii, ale też dla Pawła? Premiera 19. sezonu "M jak miłość" już 3 września - zapraszamy przed telewizory!