"M jak miłość": Z motyką na słońce?
Termin ślubu się zbliża… a Werner wciąż ma wątpliwości. I w końcu o radę prosi Budzyńskiego. Zapraszamy na 1181 odcinek "M jak Miłość", a w nim…
- Kocham Anię i naprawdę... chcę się z nią ożenić! Tylko czasem dopadają mnie pewne... obawy. Skądinąd, całkiem naturalne...
Adam, załamany, zerka na przyjaciela... A Budzyński wzrusza tylko ramionami - i wcale go nie uspokaja.
- Jeśli chcesz znać moją opinię... nie jesteś jeszcze gotowy na ślub. Jesteś... trochę inny niż większość znanych mi osób. Nie ma w tym niczego złego... I skoro Ania bierze cię z całym dobrodziejstwem inwentarza, to pewnie też tak sądzi, ale... Moim zdaniem, porywasz się z motyką na słońce!
- Wielkie dzięki! Uważasz, że nie dam rady? Nie nadaję się?
- Nie będę cię okłamywał... W małżeństwie bywa różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Mam nadzieję, że zawsze będzie wam się układało. Ale jeśli nie... Naprawdę ci tego nie życzę!
Andrzej nie pozostawia koledze nadziei, bo jego własny związek przeżywa kryzys - i prawnik nie wierzy już w miłosny "happy end"... A Werner w końcu wyznaje:
- No dobra, wygrałeś... Przyznaję: boję się jak cholera! I ślubu, i tego, co potem. Bo to, co ostatnio widzę u ciebie i Marty, wybacz, Andrzej... nie napawa optymizmem. Bardzo Anię kocham. I chcę z nią być! Tylko ten ślub... Ta deklaracja, że to na zawsze i do grobowej deski... Od razu włącza mi się czerwona lampka!
- A rozmawiałeś o tym z Anią?
- Zwariowałeś?!
- W małżeństwie, teoretycznie, ludzie nie powinni mieć przed sobą tajemnic...
- Ale jeśli powiem Ance, że nie chcę ślubu, to będzie koniec! Ona mi tego nigdy nie wybaczy!
- Zależy, jak to załatwisz... Bądź mężczyzną, powiedz jej prawdę! Ania cię kocha, więc... zakładam, że zrozumie.
- Mówisz?
- Najlepiej zrób to od razu... Zanim stchórzysz!
- Cholera... Co mnie podkusiło, żeby prosić cię o radę?!
Czy Adam posłucha przyjaciela i wyzna ukochanej prawdę? A jeśli tak... jak Gruszyńska zareaguje? Odpowiedź tylko na antenie TVP2 - lepiej nie przegapić żadnego odcinka!