M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393118
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Właściwy mężczyzna?

Ula wciąż nie umie zapomnieć o Bartku i coraz bardziej oddala się od Janka. Czy jej związek z policjantem się rozpadnie? Dowiemy się w 1375. odcinku "M jak miłość", 22 maja o 20:50.

W kolejny wtorek Ula będzie w końcu gotowa na rozmowę o swoich uczuciach... ale Morawski zadania jej nie ułatwi. - Spróbuj mnie zrozumieć...

- Rozumiem. Nie jestem facetem twoich marzeń, więc nie chcesz za mnie wyjść. Wszystko jasne! - To nie tak! Ja po prostu nie jestem jeszcze gotowa na ślub, rodzinę...

- Musimy od razu wszystko formalizować?

- Od razu? Chyba już jakiś czas ze sobą jesteśmy?

- I było dobrze! Po co to teraz psuć?

- Poprosiłem, żebyś została moją żoną... Ty to nazywasz psuciem?

- Chodzi ci o mnie czy o jakiś... papier?

Reklama

- Nie chodzi o papier, chodzi o decyzję. Ty ją właśnie podjęłaś... Jeśli tego nie czujesz, to... nie mamy o czym rozmawiać!

Kilka godzin później Mostowiakówna opowie za to o swoich problemach Annie...

- Janek ma do mnie cholerny żal, a ja poczucie winy... I już sama nie wiem... Może popełniłam błąd?

- Czasem robimy coś, co wydaje się nierozsądne. A tak naprawdę, instynktownie staramy się uchronić przed popełnieniem poważniejszego głupstwa. Myślę, że... przyjdzie właściwy czas. Albo... właściwy mężczyzna. I wtedy będziesz pewna. Na sto procent. Nie śpiesz się...

Tego samego dnia młodzi pojadą też do Warszawy i spotkają się w bistro z Sobańską. A matka Janka dopiero przy tej okazji odkryje, że ich ślubne plany to już przeszłość.

- Ja tylko... chciałam tylko zaoferować pomoc i wsparcie przy organizacji wesela! Jeśli się zgodzicie, rzecz jasna...

- Żadnego wesela nie będzie...

Ula odwiedzi Jolę

Mostowiakówna spróbuje poznać bliżej Bartka i dowiedzieć się, jak wiele łączy go nadal z byłą żoną. Lisiecka... wyzna jej swoją największą tajemnicę.

- Bartek nie jest ojcem Oli... Byłam w ciąży z kimś innym, ale tamten... mnie zostawił. A Bartek był wtedy we mnie zakochany... Wmówiłam mu, że to jego córka.

- Czy Andrzejek... o tym wie?

- Nie. Tylko ja. I Bartek. I teraz... ty. Sama nie wiem, dlaczego ci o tym powiedziałam...

Kilka godzin później Ula pojedzie za to do Bartka, do więzienia.

Lisiecki na jej widok od razu się rozpromieni: - Wiedziałem, że przyjdziesz... Wychodzę za miesiąc. Poczekasz na mnie... trzydzieści dni... i sześć godzin? Ja całe życie na ciebie czekałem...

Mostowiakówna po rozmowie z chłopakiem wciąż jednak będzie się wahać...

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy