"M jak miłość": Weronika Rosati jest ofiarą przemocy domowej!
Weronika Rosati, czyli Anka z "M jak miłość", udzieliła szokującego wywiadu, w którym zdradziła prawdziwe powody rozstania z ojcem swej malutkiej córeczki. - Nie chciałam, żeby moja córka była świadkiem przemocy... By patrzyła na mamę, która jest upodlona, pozbawiona poczucia własnej wartości, chęci życia, godności - wyznała.
Kiedy rok temu - tuż po urodzeniu córki Elizabeth - Weronika Rosati podjęła decyzję o rozstaniu z ojcem swego dziecka, nikt nie wiedział, że kierowała nią jedynie chęć uwolnienia się z toksycznego związku i że mężczyzna, którego pokochała i któremu zaufała, zamienił jej życie w koszmar! Aktorka dopiero teraz odważyła się opowiedzieć o tym, co działo się za zamkniętymi drzwiami apartamentu, w którym mieszkała z partnerem.
- Byłam niszczona jako człowiek, kobieta, aktorka... - wyznała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami", dodając, że ojciec jej córeczki wiele razy podniósł też na nią rękę.
- Uderzał wielokrotnie. W twarz, w rękę... Uderzył mnie też, jak byłam w zaawansowanej ciąży, a potem, gdy trzymałam dziecko na rękach - powiedziała.
Weronika Rosati zdradziła, że parter chciał całkowicie ją sobie podporządkować. Doszło do tego, że zablokował jej konto i wydzielał pieniądze, kazał wynosić się z mieszkania, które wspólnie wynajmowali, stosował wobec niej przemoc nie tylko fizyczną, ale też psychiczną. Zakazał jej również przyjmowania nowych ról!
- Miałam skupić się na tworzeniu domu i zajściu w ciążę - wspomina Weronika Rosati.
- Nie mogłam i nie mogę uporać się, mimo upływu prawie roku od rozstania, z upokorzeniem, któremu byłam poddawana przez długi czas. Od pewnej chwili właściwie każdego dnia - twierdzi.
Weronika Rosati zdaje sobie sprawę, że były partner nie puści jej oskarżeń płazem. Gotowa jest jednak stawić mu czoła i udowodnić przed sądem, że wszystko, co o nim powiedziała, jest prawdą.
Aktorka od kilku miesięcy próbuje zapomnieć o człowieku, który zgotował jej piekło na ziemi.
- Podjęłam złą decyzję, wchodząc w ten związek - powiedziała niedawno w rozmowie z "Galą".
Weronika Rosati po raz kolejny zawiodła się na facetach. Minie z pewnością naprawdę dużo czasu, zanim znów zaufa jakiemuś mężczyźnie...
Policja zajęła się sprawą aktorki. Przesłuchani mają zostać świadkowie, w tym ojciec aktorki.