"M jak miłość": W końcu wezmą ślub. Nie do wiary, kto się na nim pojawi
W 1836. odcinku "M jak miłość" (emisja 16 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) Marta (Dominika Ostałowska) po raz drugi wyjdzie za mąż za Jacka (Robert Gonera). Wśród gości na kameralnym ślubie pary prawników znajdzie się syn panny młodej - Łukasz (Jakub Józefowicz).
Tego dnia Barbara (Teresa Lipowska) napisze rankiem kolejny list do swojego śp. męża Lucjana (śp. Witold Pyrkosz).
"Wiesz, Lucuś, cieszę się, że dom znowu tak tętni życiem. Martusia przyjechała do Grabiny już kilka dni temu. I to od nas pojedzie z Jackiem do ślubu. Szkoda, że cię tu nie ma, że nie mogę z tobą porozmawiać, poradzić się. Bo myślę, że naszą córkę, tuż przed ślubem, dopadły różne wątpliwości... I nie ukrywam, że trochę się martwię, czy tym razem im się uda" - zaznaczy
Przed samym ślubem Jacek przeprosi seniorkę rodu Mostowiaków.
- Wiem, że wydarzyło się dużo złego, że Marta przeze mnie cierpiała. Zresztą w swoim czasie ojciec mocno zmył mi za to głowę, a ja chyba za późno zrozumiałem... - zacznie swoje wyjaśnienia.
- Mamo, jestem już innym człowiekiem, wiele lat mi zajęło, żeby dowiedzieć się, co jest w życiu najważniejsze. Ale już to wiem. Wiem na pewno i chciałbym coś ci obiecać. (...) Wiem, że się martwisz, ale tym razem nie zawiodę - przyrzeknie Milecki.
- Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa. Przeszliście przez różne zawieruchy, kłopoty, rozczarowania, ale jednak odnaleźliście siebie na nowo i czas najwyższy na... Na dobre, spełnione życie... Marty i twoje - z uśmiechem powie pani Barbara.
- Tak będzie. A ja zrobię wszystko, żeby nam się udało - zapewni Jacek.
W tym samym czasie dojdzie do szczerej rozmowy panny młodej ze straszą siostrą Marią (Małgorzata Pieńkowska).
- Wychodzę dziś za mąż. Nie mam wątpliwości co do samej decyzji, po prostu zastanawiam się, czy tym razem los będzie dla nas bardziej łaskawy... Już raz się nie udało. Jak będzie teraz? - zapyta prawniczka.
- Teraz to już zupełnie inna Marta i inny Jacek. Tak czy siak, jest w tym coś pozytywnego, krzepiącego... No wiesz, że ty i Jacek - znowu jesteście razem - oceni Rogowska.
- Tak jak ty i Artur... Idę twoją drogą, siostrzyczko. To, co? Do trzech razy sztuka? - złośliwie zapyta Marta.
- Bardzo zabawne - zaśmieje się Marysia.
Drugi ślub Marty i Jacka będzie bardzo kameralny - odbędzie się tylko z udziałem najbliższej rodziny i przyjaciół.
Piotr (Marcin Mroczek) i Kinga (Katarzyna Cichopek) nie dojadą, bo akurat bliźniaczki im się rozchorują. Franka (Dominika Kachlik) i Paweł (Rafał Mroczek) wyjadą w tym czasie do stryjka w pilnych sprawach rodzinnych.
Za to niespodziewanie w Urzędzie Stanu Cywilnego pojawi się Łukasz, który w ostatniej chwili zastąpi Artura (Robert Moskwa) w roli świadka. Będzie też jego siostra Ania (Gabriela Świerczyńska), a także Natalia (Dominika Suchecka) z córką Hanią (Wiktoria Basik). Kisielowa (Małgorzata Rożniatowska) nie byłaby sobą, by nie znaleźć pretekstu do pojawienia się na rodzinnej uroczystości Mostowiaków wraz z mężem Robertem (Krzysztof Tyniec).
- Dzieci, bądźcie szczęśliwi... I po prostu kochajcie się. Tylko tyle i aż tyle. - usłyszą nowożeńcy od Barbary.
- Pięknego, spokojnego życia, kochani - dorzuci Ania.
- Mamo, wyglądasz wspaniale, Jacek też ujdzie... Życzę wam, żebyście zawsze mieli takie uśmiechy jak dzisiaj! - doda Łukasz.
Po uroczystości w USC wszyscy przeniosą się do siedliska w Grabinie. A wieczorem Barbara opisze wszystko w liście do Lucka.
"To był piękny dzień. Było w nim wszystko: słońce i deszcz, łzy i śmiech. Wiesz, Lucuś, mam nadzieję, że Jacek i Marta wielką burzę mają już za sobą, że są gotowi na ten nowy rozdział w ich życiu i będą tak bardzo szczęśliwi, jak my kiedyś... Tęsknię za tobą, pa" - podsumuje.
1836. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany w poniedziałek 16 grudnia o godz. 20.55 w TVP2.