"M jak miłość": W końcu przeprosi brata. Czy wszystko wróci do normalności?
W 1848. odcinku "M jak miłość" (emisja 11 lutego o godz. 20.55 w TVP2) Paweł (Rafał Mroczek) opuści gościnną Grabinę i w końcu zacznie robić porządki w swoim życiu. Na dobry początek odwiedzi swego brata Piotra (Marcin Mroczek) w kancelarii, by przeprosić go za bezpodstawne podejrzenia.
- Nie będę się usprawiedliwiał, ale znasz mnie... - z powagą w głosie powie Zduński.
- Za każdym razem, kiedy w moim życiu zaczynało się układać, koncertowo to psułem - przyzna bez ogródek Paweł.
- Wszystko, co dotyczy ciebie, co czujesz, twoje kłopoty, problemy... są też moimi problemami - stwierdzi poruszony prawnik.
- I to zawsze działało w obie strony i nie rozumiem, jak mogłeś choć przez moment pomyśleć, że zrobiłbym ci takie świństwo?! Brat, no zastanów się - doda mąż Kingi (Katarzyna Cichopek).
- To mój popisowy numer. Przepraszam cię. Naprawdę, jest mi głupio i wstyd... - uderzy się w pierś Paweł.
- Powiedz mi, czy jest jeszcze jakaś szansa, żeby wszystko wróciło do normalności? Żeby było między nami tak, jak kiedyś? - zapyta wyraźnie skruszony.
- Oczywiście - odpowie Piotrek.
Bracia obejmą się i przytulą.
- Zawiozę cię do Bukowiny, chcesz? - zaproponuje Piotr.
- Spokojnie, dam radę. Rodzina już i tak wystarczająco mi pomogła. A tę sprawę muszę załatwić sam - skwituje Paweł.
1848. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek 11 lutego o godz. 20.55 w TVP2.