"M jak miłość": W kancelarii...
Zazdrość, zemsta... zapraszamy na 1061. odcinek "M jak miłość" i pełną emocji wizytę w kancelarii Wernera i Budzyńskiego! Kto tym razem zjawi się w biurze i czym zaskoczy serialowych prawników?
Po badaniach Krupski wyjdzie w końcu ze szpitala - i znów spotka się z Andrzejem. Jednak tym razem nie będzie już pragnął zemsty...
- Byłem na widzeniu u syna... Dostał przepustkę na święta, wyjdzie na kilka dni... Pewnie to też zawdzięczam panu? - biznesmen spojrzy badawczo na prawnika... I choć Budzyński zaprzeczy, na pożegnanie rzuci cicho:
- Spokojnych świąt, mecenasie. A, i jeszcze jedno: jestem pana dłużnikiem. Proszę o tym pamiętać...
Tymczasem Monika wpadnie na świątecznym przyjęciu na Annę - zaproszoną przez Wernera. I na widok rywalki, która odebrała jej ukochanego, od razu wybuchnie zazdrością!
- W czym ona jest lepsza ode mnie? Powiedz... w czym?! - załamana, prawniczka od razu zwróci się do Andrzeja... A szef, zamiast ją pocieszyć, rzuci krótko:
- Weź się w garść, dziewczyno! Nie wyszło wam i tyle... Nic już z tego nie będzie!
- I co, mam sobie tak po prostu odpuścić? Wiesz, ile zainwestowałam w ten związek?
- I po co? Po co tkwić w czymś, co i tak nie ma szans? Zamknij ten rozdział i idź do przodu!
- Tak łatwo powiedzieć... Andrzej, wybacz, ale nigdy nie byłeś sam, nie wiesz, jak to jest... I lepiej, żebyś nie wiedział!
Co jeszcze wydarzy się tego dnia w kancelarii? Emisja 1061. odcinka już w poniedziałek, 5 maja, zobacz koniecznie!