"M jak miłość": Ulegnie szantażowi
W kolejnych odcinkach...
Andrzej wieczór spędzi... z Anką! Prawnik ulegnie szantażowi i odwiedzi dziewczynę w hotelu. Ale nie będzie dla byłej kochanki zbyt miły.
- Dzięki, że przyszedłeś. Już myślałam, że mnie olejesz i było mi trochę przykro, wiesz, ze względu na Magdę... Musiałabym jej o wszystkim powiedzieć...
- Załatwmy szybko, co mamy załatwić, dobrze? Mam za sobą... cholernie długi i ciężki dzień!
- To może... drinka na rozluźnienie? - Możemy przejść do rzeczy?
Anka wyzna po chwili, że ma problemy z lokatorką, która wynajmuje od niej mieszkanie, ale przestała płacić i nie chce się wyprowadzić.
Budzyński, słysząc o jej "kłopotach", od razu się zirytuje: - I w tej sprawie ściągnęłaś mnie do hotelu? Trzeba było przyjść z tym do kancelarii!
A dziewczyna w odpowiedzi pośle mu uwodzicielski uśmiech: - Dobra, masz mnie! Nie chciałam, żeby wyglądało, że ci się narzucam... - A nie wygląda?
- Dwa zero dla ciebie... Po prostu... chciałam pogadać. Po przyjacielsku, na neutralnym gruncie i bez komentarzy.(...) Może zrobię ci jednak tego drinka? Strasznie jesteś spięty... Co wydarzy się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory...