"M jak miłość": ukochana zniknie z jego życia. On nie da za wygraną
W 1833. odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek 3 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) Martyna postanowi zniknąć z życia Marcina. Detektyw po otrzymaniu wstrząsającej wiadomości postanowi skonfrontować się z nią twarzą w twarz.
W nowym odcinku "M jak miłość" Erwin - widząc, jak bardzo Kama cierpi przez rozłąkę z Marcinem - namówi bratanicę, by zaczęła w końcu o swój związek walczyć. A Ślązaczka w finale spakuje torbę i na nowo się do ukochanego wprowadzi - mimo protestów Olka.
- Uprzedzam cię, że stąd nie wyjdę - zostaję! A jeśli masz na ten temat inne zdanie... będziesz musiał usunąć mnie siłą!
Przeciwko bratu zbuntuje się także sam Marcin, gdy w agencji zmusi Jakuba, by zdradził mu szczegóły śledztwa w sprawie Roberta.
- Mamy jakiś raport? Mógłbyś mnie w to wprowadzić?
- Lepiej nie... Olek mówił...
- Co mówił? Że mam się trzymać z dala od sprawy, która rozwaliła mi życie? Jeśli mam ruszyć z miejsca, muszę się czegoś złapać! Mieć jakiś cel, punkt zaczepienia. Rozumiesz? Daj mi coś, cokolwiek!
Prawdziwą frustrację Chodakowski poczuje jednak, gdy usłyszy wiadomość nagraną przez Martynę.
- "Marcin, nie próbuj się ze mną kontaktować, nie dzwoń, nie pisz SMS-sów. Powinniśmy jak najszybciej o sobie zapomnieć. Masz swoją rodzinę, swoje życie. Dla mnie nie ma w nim miejsca. Nigdy nie zapomnę, co dla mnie zrobiłeś i zawsze będę cię dobrze wspominać, ale nasz czas minął."
Wzburzony, chłopak postanowi w końcu do ukochanej pojechać - i to w środku nocy. A gdy leśniczówka okaże się pusta, odnajdzie lekarkę w pracy - w szpitalu w Sochaczewie.
- Przyjechałem, żeby usłyszeć od ciebie to, co kilka dni temu nagrałaś mi na skrzynkę. Jeśli to prawda, powtórz mi to prosto w oczy.
1833. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany we wtorek 3 grudnia o godz. 20.55.
Czytaj więcej: "M jak miłość": co sprawiło, że Marcin wreszcie przypomniał sobie wszystko?