M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393127
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Tylko samiec alfa może poskromić Kisielową!

Janek (Tomáš Kollárik) będzie miał serdecznie dość Kisielowej (Małgorzata Rożniatowska). Przekona Rafała (Jakub Kucner), by pomógł mu poskromić uciążliwą mieszkankę leśniczówki. Policjanci obmyślą szatański plan utemperowania Zofii!

W 1491. odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek 4 lutego o godzinie 20.55 w TVP2) Kisielowa - ku zaskoczeniu Soni (Barbara Wypych), Janka i Rafała - zorganizuje o poranku w leśniczówce próbę kościelnego chóru.

Policjanci będą z powodu nietypowej pobudki - delikatnie mówiąc - bardzo niezadowoleni. 

- Przez moment myślałem, że umarłem i to jakiś anielski chór w niebie śpiewa coś na moją cześć - zażartuje Rafał.

- Mnie to nie bawi! Nie możemy dać sobie wejść na głowę - zdenerwuje się Janek i doda, że marzy, by w leśniczówce znów zapanowała błoga cisza, na co - niestety - za sprawą Kisielowej raczej nie na szans.

Reklama

Tymczasem Zofia nieoczekiwanie wręczy policjantom... zatyczki do uszu i uprzedzi ich, że na jednej próbie chóru z pewnością się nie skończy.

- Mam dość! - powie później Morawski Stadnickiemu.

- Robert regularnie wyżera z lodówki nasze rzeczy. A teraz jeszcze te próby? To już przegięcie - westchnie.

- Też tak uważam - wtrąci swoje trzy grosze Rafał.

- Może porozmawiasz z ciocią... - poprosi Sonię, ale ta stwierdzi, że to tylko pogorszy sprawę.

Wkrótce potem policjanci wpadną na pomysł, co zrobić, by utemperować Kisielową. Dojdą do wniosku, że muszą posunąć się do... szantażu.

Wezwą na komisariat Roberta (Krzysztof Tyniec) i powiedzą mu, że to on powinien poskromić Zofię!

- Ciocia potrzebuje samca alfa - zacznie Sonia.

- Jest tylko jedna osoba, która ma na nią wpływ - znacząco spojrzy na Żaka.

- Ona nikogo innego nie posłucha. A my potrafimy się odwdzięczyć - uśmiechnie się i obieca Robertowi, że jego zaległe mandaty zostaną anulowane, jeśli przekona żonę, by już nigdy nie organizowała w leśniczówce prób chóru.

Jeszcze tego samego dnia policjanci usłyszą niepokojący hałas dochodzący z pokoju Zofii i Roberta.

- Zdaje się, że samiec alfa dostaje wciry od mojej cioci - zażartuje Sonia.

Czy Żakowi uda się przemówić żonie do rozsądku? Czy w leśniczówce wreszcie nastanie spokój?

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy