"M jak miłość": Twarde żądanie prokuratora. Odpowie za to, co spotkało Magdę
Po wakacyjnej przerwie Kazimierz Święcicki (Artur Paczesny), sąsiad Magdy (Anna Mucha) i Andrzeja (Krystian Wieczorek), stanie na ostatecznej rozprawie przed obliczem sądu. Jaki będzie jej przebieg?
Sędzia najpierw będzie przesłuchiwała stojącą w miejscu dla świadków Magdę.
- Odwróciła się pani i zobaczyła mężczyznę. Co pani zrobiła?
- Przestraszyłam się, zaczęłam krzyczeć. Patrzył na mnie i od razu wiedziałam, że nie chodzi o kradzież... - zezna Magda.
- Wysoki Sądzie, ale świadek powinien mówić o faktach, nie o swojej intuicji... - przerwie jej adwokat oskarżonego.
- Panie mecenasie, chyba zapomniał pan o zasadach panujących na sali sądowej? - przywoła go do porządku sędzia, po czym poprosi Budzyńską o kontynuowanie zeznań.
- Nie przestraszył się mojej obecności w domu, nie uciekł - przeciwnie - zaatakował mnie, popchnął. A kiedy się przewróciłam...
- A czy wcześniej... mężczyzna czegoś od pani żądał? Próbował zabrać coś z domu?
- Nie - pokręci głową Magda.
- Wysoki sądzie, ataki, których dopuścił się oskarżony, zburzyły spokój nie tylko mojej klientki i bliskich jej osób, ale także całej społeczności... Mając na uwadze wagę zarzutów postawionych oskarżonemu, a także przez wzgląd na interes społeczny, przychylam się do wniosku prokuratora - odpowie Adam.
Ku zdziwieniu wszystkich zebranych w sali rozpraw, z mowy końcowej zrezygnuje obrońca Święcickiego.
- Mój klient właśnie poprosił, abym zrzekł się mowy końcowej. Sam chciałby teraz coś powiedzieć...- wyjaśni pełnomocnik oskarżonego.
- Tak... Chcę wyrazić skruchę... Źle się stało i tyle... - niezbyt szczerze wyrzuci z siebie Święcicki.
Jaki wyrok wyda sędzia?
Do końca sierpnia TVP2 nie będzie emitować premierowych odcinków "M jak miłość". Serial wróci na antenę Dwójki najprawdopodobniej w pierwszy poniedziałek września.
Zobacz też: "M jak miłość": W końcu poznamy straszną prawdę. Czego można się po nim spodziewać?