"M jak miłość": Tamara Arciuch jest naturalnie piękna
Implanty, botoksy, liftingi - chirurdzy plastyczni mają pełne ręce roboty, a ich klientami są często telewizyjne gwiazdy. Co o tym sądzi Tamara Arciuch?
Tamara Arciuch nie poddaje się jednak modzie i pod skalpel iść nie zamierza!
- Nie jestem przeciwniczką niektórych zabiegów, ale bałabym się, że pozbawią mnie moich indywidualnych cech - mówi.
Dbać o siebie - tak, ale na siłę, kurczowo trzymać się młodości - nie. Wszystko musi dziać się naturalnie - zapewnia aktorka w rozmowie z pismem "Olivia".
A na łamach "Tele Tygodnia" rzuca z uśmiechem:
- Co prawda dopadła mnie już czterdziestka, ale nie widzę, żebym się specjalnie sypała... Śmieję się z tego, bo dobre geny mam po mamie i jakoś nie widzę u siebie szybkiego starzenia!