"M jak miłość": Serce w rozterce
Werner zda sobie sprawę z tego, że choć jest bardzo zafascynowany Teresą, to tak naprawdę zależy mu na Annie, którą wciąż kocha.
Anna (Tamara Arciuch) poinformuje Ulę (Iga Krefft), że chce wrócić za granicę, bo w Grabinie do niczego nie jest potrzebna.
- Masz tu faceta - przypomni jej Mostowiaczka.
- Miałam. Czas przeszły - powie Gruszyńska i doda, że Adam (Jacek Kopczyński) jest oczarowany Teresą (Joanna Sydor).
- Mam nadzieję, że trafi w dobre ręce - uśmiechnie się.
Wkrótce w siedlisku zjawi się Barbara (Teresa Lipowska) z... Jakubczykową.
- Pani Aniu, chciałam przeprosić... - zacznie Teresa, ale Anna przerwie jej.
- Adam i ja... Nie jesteśmy już parą - stwierdzi, po czym zaproponuje rywalce, by przeszły na "ty". W tym samym momencie w drzwiach stanie Werner z kwiatami w dłoni.
Niewiele myśląc, wyjmie z pięknego bukietu dwie róże - jedną wręczy Annie, drugą Teresie.
- Ciężki wybór, co? - zażartuje Andrzejek (Tomasz Oświeciński), gdy Adam wyjdzie do niego na taras. - I co pan teraz zrobi? - zapyta.
Prawnik ciężko westchnie.
- Jeśli ma pan zagwozdkę, to znaczy, że tak naprawdę żadnej pan nie kocha - powie mu Lisiecki na do widzenia.
Adam wyzna Annie, że kiedy zobaczył ją z Teresą, poczuł się, jakby dostał pałką w łeb.
- Nie ślubowaliśmy sobie miłości do grobowej deski - wyszepcze Gruszyńska i odprowadzi go do samochodu. Jednak jeszcze tego samego dnia Werner powróci do Grabiny.
- Nie wiem, co się ze mną dzieje. Pogubiłem się w tym wszystkim - powie Annie, po czym niespodziewanie przyciągnie ją do siebie i zacznie namiętnie całować.
A.IM.