"M jak miłość": Robert Moskwa tłumaczy się z udziału w show "Celebrity Splash"
Robert Moskwa, czyli doktor Artur Rogowski z "M jak miłość", jest jednym z 24 śmiałków, którzy zdecydowali się na udział w nowym show Telewizji Polsat "Celebrity Splash". - Udział w tym programie jest cudowną przygodą - twierdzi aktor.
Robert Moskwa do niedawna niewiele wiedział o skokach z trampoliny do wody. Patrzył z podziwem na zawodników robiących salta przed zanurzeniem się w basenie, ale nigdy nie przypuszczał, że kiedyś sam będzie musiał je wykonywać...
- Zgodziłem się na skakanie do wody, choć moim największym w tej mierze osiągnięciem było wskoczenie do basenu ze słupka startowego. Do dziś pamiętam, ile czasu zajęło mi przełamanie się, by skoczyć na główkę - napisał na swoim blogu.
Serialowy doktor Rogowski z "M jak miłość" przyznaje, że gdy zaproponowano mu udział w "Celebrity Splash", nie zastanawiał się długo.
- Nie chcę przeżyć życia za spokojnie - twierdzi i dodaje:
- Pytany o powody mojego udziału w programie "Jak oni śpiewają" czy też później w show "Gwiazdy Tańczą na Lodzie", czy w końcu teraz w "Celebrity Splash", odpowiadam niezmiennie: Bo to piękna przygoda jest!
Robert Moskwa nie kryje, że sporo czasu minęło od chwili, gdy po raz pierwszy przyszedł na basen, do momentu, kiedy oddał swój pierwszy skok.
- Przychodziłem na basen przez kilkanaście dni pod rząd. Podchodziłem do jego krawędzi i.... nie, jeszcze nie dzisiaj. Dzisiaj podobne rozterki przeżywam stojąc na trzech, pięciu, siedmiu metrach. Z dziesięciu metrów nie odważyłem się jeszcze skoczyć. Przyjdzie czas... - podzielił się swymi wrażeniami z treningów z czytelnikami bloga, który prowadzi.
Aktor zdradził też, że miał dużo problemów z opanowaniem techniki skakania do wody. Zamiast skakać w górę, skakał bowiem do przodu.
- Przez to nie ma czasu na ewolucje w powietrzu, przez to ląduje się na brzuchu - napisał.
Robert Moskwa i 23 innych śmiałków po raz pierwszy zaprezentują się widzom "Celebrity Splash" już w najbliższą sobotę, 7 marca. Przypomnijmy, że czterech najlepszych skoczków w finale show walczyć będzie o 100 tysięcy złotych, które zostaną przekazane na wybraną przez zwycięzcę fundację charytatywną.