"M jak miłość": Przez związek z Bartkiem Ula pokłóci się z ojcem!
Marek (Kacper Kuszewski) nie zrozumie, jak Ula (Iga Krefft) mogła rzucić wszystko dla kryminalisty Bartka (Arkadiusz Smoleński). Z tego powodu po wakacjach stracą ze sobą kontakt.
Po powrocie do Grabiny Barbara (Teresa Lipowska) dowie się od Zofii (Małgorzata Rożniatowska), że Ewa (Dominika Kluźniak) pojechała ratować siedlisko.
- Co się dzieje w siedlisku? - zapyta zaniepokojona Mostowiakowa.
- Wiesz, że ja przed tobą nie mam żadnych tajemnic. Ale Marek prosił, żeby z nikim nie rozmawiać... Sam wam powie. Może.
Wkrótce potem na jaw wyjdzie, że Marzenka (Olga Szomańska) i Andrzejek (Tomasz Oświeciński) z trudem radzą sobie z prowadzeniem interesu. Nieobecność Uli stanie się nie do zniesienia, pomijając już nawet sprawy rodzinne.
Niestety, zakochana po uszy w kryminaliście dziewczyna pokłóci się z ojcem, o czym widzowie dowiedzą się z rozmowy Ewy z Marią (Małgorzata Pieńkowska).
- Marek się wściekł. Powiedział Uli, że jest kompletnie nieodpowiedzialna. Ula się popłakała i więcej nie zadzwoniła... I od tamtej pory ze sobą nie rozmawiają - zrelacjonuje Mostowiakowa w 1378. odcinku "Emki".
- Nie mogłaś mu wytłumaczyć, że jego córka po prostu się zakochała? - zapyta Marysia. - Że jest dorosła i nie powinien się aż tak wtrącać... - odpowie Ewa. - Tłumaczyłam, ale facetowi, zwłaszcza takiemu zasadniczemu jak Marek, trudno to zrozumieć. Nie wiadomo, gdzie teraz są, co robią, z czego żyją...
- Chociaż tego akurat można się domyślić - doda. - Marek sprawdził, bo ma dostęp do konta Uli. Wybrała wszystkie oszczędności. Tylko nie mów mamie! - poprosi Ewa. - Marek nie chce jej denerwować.
Barbara jednak i tak o wszystkim się dowie, bo Ula do niej zadzwoni.
- To tylko dzieciak... - powie potem Markowi. - Oceniasz ją jak dojrzałego człowieka, a nie pamiętasz, jakie sam robiłeś głupstwa w jej wieku? Rozumiem, że jesteś na nią zły, ale nie możesz się od niej odwrócić. Miłość jest ślepa. Nie oceniaj jej tak surowo. Ona cię teraz bardzo potrzebuje...