"M jak miłość": Pożar w domu Mostowiaków!
Wielki dramat czeka wkrótce rodzinę Mostowiaków! Podłożony przez szaleńca Rafała (Przemysław Bluszcz) ogień strawi całą pesesję w Grabinie. Nie uda się ocalić domu. Na szczęście wszyscy ujdą z życiem.
W 1151. finałowym odcinku 15. sezonu sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 9 czerwca o godz, 20.40 w TVP2) Werner (Jacek Kopczyński) uprzedzi Annę (Tamara Arciuch), że musi na cały dzień wyjechać do pracy w Warszawie. Lecz tak wszystko zorganizuje, żeby pod jego nieobecność w siedlisku nocowała Ewa (Dominika Kluźniak). Okaże się jednak, że Mostowiakowa musi wrócić do domu ze względu na nagły przyjazd Janki (Joanna Osyda). Zostawi więc Gruszyńską samą.
Tymczasem Anna wcale nie dopuści do siebie myśli, że Rafał to niebezpieczny psychopata. Będzie się łudzić, że mężczyzna jest po prostu chory i potrzebuje pomocy. W tym samym czasie kręcący się po okolicy Gołębiewski obmyśli sprytny plan. Najpierw kupi w pobliskim sklepie damskie ubrania - rzekomo dla żony, a następnie skorzysta z nowej karty SIM i - podając się za Marzenkę (Olga Szomańska) - wyśle do Gruszyńskiej SMSa z informacją, że dziewczyna miała wypadek i leży w szpitalu. Anna od razu postanowi pojechać do przyjaciółki.
Wtedy zorientuje się, że Rafał ukrył się w jej aucie. A on zacznie nazywać ją swoją "ukochaną" i spróbuje namówić, by z nim uciekła i spędziła u jego boku resztę życia. Na szczęście Gruszyńska nie straci zimnej krwi. Zrobi wszystko, by przekonać szaleńca, żeby zostawił ją w spokoju.
Niestety, Gołębiewski nie zechce słuchać żadnych logicznych argumentów. Annie tylko cudem uda się uciec z samochodu...
Wcześniej - gdy policja wciąż będzie podejrzewać, że Rafał nie żyje - Franek (Piotr Nerlewski) poinformuje Marka (Kacper Kuszewski), że jeden z jego pracowników wypłoszył z opuszczonej szopy bezdomnego, który zostawił tam swoje rzeczy. Gdy Mostowiak tam pojedzie, w porzuconym telefonie znajdzie nagranie z Anną w roli głównej i dzięki temu odkryje, że szaleniec jednak żyje.
Następnego dnia w rzece w Lipnicy zostanie znalezione ciało mężczyzny. Policja zacznie podejrzewać, że chodzi o Rafała. A Gołębiewski wciąż będzie żył i miał się dobrze! Mało tego: zaplanuje kolejny atak! Kupi w sklepie rozpałkę do grilla, a później zamknie Annę oraz Ewę (Dominika Kluźniak) w warsztacie Lucjana (Witold Pyrkosz), który podpali.
Szczęście w nieszczęściu, że na miejscu zjawi się Marek, a tuż po nim Werner - i to właśnie oni uratują obie kobiety z płomieni. Mężczyźni podejmą także próbę zatrzymania Rafała, ale szaleniec znów im ucieknie.
A ogień obejmie nie tylko warsztat, ale też dom Mostowiaków...