"M jak miłość": Pocałunek i szantaż
Historia lubi się powtarzać, a ludzie rzadko się zmieniają: Anka znów zechce odbić Magdzie ukochanego! Okaże się także, że Budzyński romansował z dziewczyną jeszcze wtedy, gdy był mężem Marty (Dominika Ostałowska)!
Fakt, że Budzyński (Krystian Wieczorek) jest w związku z Magdą (Anna Mucha), nie zrobi na Ance (Weronika Rosati) najmniejszego wrażenia.
- Zawsze podbierała mi facetów - stwierdzi ze śmiechem Chodakowska w rozmowie z ukochanym.
- Kto by pomyślał, że teraz, po latach, tak się zakumplujemy?
Po tych słowach Andrzejowi jeszcze niezręczniej będzie zdobyć się na wyznanie prawdy o tym, że miał romans z Waszkiewicz.
- Nie potrafię przestać o tobie myśleć - wyzna Anka Budzyńskiemu, gdy ten przyjedzie do Krakowa na jej wernisaż.
- Pożegnaliśmy się dwa lata temu. Na dobre - usłyszy w odpowiedzi.
- A co, jeśli zmieniłam zdanie? - mówiąc to, malarka pocałuje prawnika namiętnie w usta.
On odskoczy od niej jak oparzony i powie, żeby więcej tego nie robiła.
- Trzymaj się ode mnie i od Magdy z daleka! - zażąda kategorycznym tonem.
- Drugi raz nie pozwolę ci odejść - zakomunikuje mu Waszkiewicz. - I będę o ciebie walczyć aż do skutku.
Niestety, artystka dotrzyma słowa. Zacznie nękać Andrzeja SMS-ami, a któregoś razu odwiedzi go w domu.
Gdy prawnik spróbuje ją wyprosić, posunie się do szantażu, grożąc, że opowie o ich romansie Magdzie.
W końcu zmusi go, by w weekend odwiedził ją w hotelu...
a.im