„M jak miłość”: Olga Frycz pożegnała się z rolą w „Emce”

Olga Frycz po raz pierwszy wcieliła się w Alę 8 lutego 2013 roku.

- Nie wiedziałam, że przygoda z "Emką" trwać będzie aż 4 i pół roku. To był dziwny czas... Niemniej jednak nie żałuję, bo przy okazji pracy poznałam kilku super ludzi - napisała na swej tablicy na Facebooku i ogłosiła, że 30 czerwca był jej ostatnim dniem zdjęciowym na planie nagrodzonego trzema Telekamerami i Złotą Telekamerą "Tele Tygodnia" serialu.

Olga Frycz zapewnia, że - choć ona zakończyła już swoją przygodę z "M jak miłość" - widzowie jeszcze przez kilka miesięcy spotykać się będą z graną przez nią Alą Zduńską.

- Nie pytajcie, proszę, jak zakończy się mój wątek, bo powiedzieć i tak nie mogę, ale jeśli lubicie mnie choć trochę i dobrze mi życzycie, to proszę trzymajcie kciuki za mnie - zwróciła się do fanów.

- W październiku - w dniu 30. urodzin - podjęłam decyzję, że czas pożegnać się z serialem i rozpocząć kolejny zawodowy etap w moim życiu. Dziękuję Wam za Wasze zaangażowanie, za wszystkie miłe słowa, komentarze, za Wasze zaczepki na ulicach, w sklepach, parkach, za pytania, do których zdążyłam się już przyzwyczaić i nawet polubić: "A co u córci?", "A co u męża?" - napisała.

- Pozdrawiam Was serdecznie i do zobaczenia - zakończyła swój wpis o odejściu z "M jak miłość".

Przypomnijmy, że Ala Zduńska nie była pierwszą postacią, w którą Olga Frycz wcieliła się w "Emce". Dokładnie 10 lat temu - w 2007 roku - aktorka zagrała w trzech odcinkach serialu Patrycję, koleżankę Joasi Chrząszcz (Jadwiga Gryn). Dopiero 6 lat później dołączyła do stałej obsady jako Ala.

Olga Frycz niemal cały czas spędza teraz na planie "Pensjonatu nad rozlewiskiem". Jak się dowiedzieliśmy, jej bohaterka - Marysia, córka Małgosi Jantar (Joanna Brodzik) - będzie jedną z najważniejszych postaci 6. serii mazurskiej sagi.