"M jak miłość": Odcinek 1784. Zostanie porwana. Co zrobi jej ukochany?
W 1784. odcinku "M jak miłość (emisja 26 lutego o godz. 20.55 w TVP2) Kama (Michalina Sosna) zostanie w biały dzień porwana przez ludzi Rafalskiego (Paweł Wolsztyński). Bandyci przekażą tancerce ostrzeżenie dla detektywa Chodakowskiego (Mikołaj Roznerski).
Ludzie Rafalskiego odkryją, że Kamą nie pracuje już w klubie i wraz z siostrą otwiera butik z modną odzieżą. Wytropią ją bez trudu. Gdy dziewczyna wyjdzie na moment z pracy do paczkomatu, tuż obok niej gwałtownie zatrzyma się czarny van. Dwóch mężczyzn nieoczekiwanie zabrało ją do samochodu. Mimo próby oporu, Kama szybko zostaje przewieziona w nieznane miejsce. Samochód odjedzie, jakby nic się nie stało. Nie będzie żadnego świadka tego zdarzenia.
Mężczyźni zawiozą Kamę do swojej "dziupli". W pomieszczeniu będzie zupełnie ciemno. Nagle włączą się oślepiające reflektory. Stojąca na środku przerażona tancerka będzie usiłowała zasłonić dłonią oczy przed jaskrawym światłem.
- Tańcz! - zarządzi Robert (Kamil Drężek).
Kama przełknie łzy, ale nie ruszy się z miejsca.
- Wystarczy! - rzuci Robert do Rafalskiego.
- Przekaż swojemu facetowi, że jeśli się od nas nie odczepi, następnym razem ten występ skończy się zupełnie inaczej! - zagrozi.
Jakiś czas później czarny van zatrzyma się na poboczu drogi. Wypchną z niego Kamę i odjadą z piskiem opon. Dziewczyna bezradnie rozejrzy się wokół siebie. Nie będzie miała ani torebki, ani telefonu, ani portfela. Dosłownie niczego...
Szczęśliwie Kama znajdzie sposób na to, by dotrzeć do domu Chodakowskiego. Opowie mu o tym, co zaszło.
- Wiem, że jesteś w szoku, ale powinniśmy jechać na policję i to zgłosić, na gorąco, dopóki... pamiętasz najwięcej - oceni Chodakowski.
- Przepraszam, to moja wina. Ja cię w to wciągnąłem - doda.
- Nie, nie mów tak. Dasz mi telefon? Muszę napisać do Ani, że zgubiłam swój, ale, Marcin, ona nie może się o tym dowiedzieć, rozumiesz? Nie chcę, żeby się bała, zamartwiała - podkreśli Kama.
Marcin poinformuje o wszystkim swojego wspólnika Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski).
- Po pierwsze, i to najważniejszy argument, Kama nie chce, nie będę jej zmuszać. Po drugie, teraz to już jest moja osobista sprawa i sam to załatwię, po swojemu - stwierdzi Marcin.
- Myślisz, że jesteś w stanie zrobić więcej niż policja? - z powątpiewaniem zapyta Jakub.
- Są inne metody działania - wymijająco odpowie Chodakowski.
- I tego się właśnie obawiam - pokręci głową zaniepokojony Karski.
Zdradzamy, że 1784. odcinek "M jak miłość zostanie wyemitowany w poniedziałek 26 lutego o godz. 20.55 w TVP2.