"M jak miłość": Odcinek 1720. Przyłapie narzeczoną na kłamstwie! I to przed samym ślubem!
W 1720. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 27 marca o godzinie 20.55 w TVP2) Jakub (Krzysztof Kwiatkowski) nieoczekiwanie dowie się, że ukochana Kasia (Paulina Lasota) okłamała go, twierdząc że jest jedynaczką. W agencji detektywistycznej pojawi się bowiem niejaka Justyna (Magdalena Wieczorek), która przedstawi się jako młodsza siostra Stawskiej!
Los sprawi, że akurat tego samego dnia rano Karski powie narzeczonej, że zarezerwował już salę na ich wesele. Kasia zaskoczy go wyznaniem, że nie chce mieć dużej imprezy, bo przecież nie posiada żadnej rodziny. W tych okolicznościach Jakub zaproponuje, by wzięli cichy ślub podczas wyjazdu na Hel, co Stawska przyjmie z wyraźną ulgą.
Wkrótce potem Jakuba w biurze agencji detektywistycznej odwiedzi młoda kobieta i przedstawi się jako Justyna Stawska, młodsza siostra jego narzeczonej. Stwierdzi, że od lat jest skłócona z Kasią, ale teraz pragnie naprawić swoje relacje z nią. Poprosi Karskiego o pomoc w zaaranżowaniu ich spotkania. Po powrocie do domu detektyw wprost zapyta narzeczoną, czy ma siostrę.
- Dlaczego pytasz? Tak, mam – usłyszy w odpowiedzi.
- Zawsze mówiłaś, że jesteś jedynaczką – zauważy Jakub.
- Bo tak się czuję... Dla mnie moja siostra nie istnieje. I wybacz, ale nie chcę o niej rozmawiać! – zdenerwuje się pani doktor.
- Chyba jednak będziemy musieli, bo dziś ją poznałem…
Postawiona pod ścianą Kasia wyjawi narzeczonemu, że Justyna była narkomanką i swoim zachowaniem przyczyniła się do śmierci ich matki, a później nie raczyła nawet zjawić się na jej pogrzebie.
- Justyna w liceum wpadła w złe towarzystwo, zaczęła brać narkotyki... Mama tak o nią walczyła… Ciągała ją na różne terapie, kilka razy załatwiła jej odwyk... Ale ona zawsze uciekała i potem wynosiła z domu, co tylko się dało, żeby mieć na towar. Pewnego dnia mama nie chciała dać jej pieniędzy, Justyna ją pobiła, uciekła... tym razem na dobre. Mama... Ona zawsze chorowała na serce, z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej... Justyna nawet nie była na jej pogrzebie – zrelacjonuje Stawska.
- Kasiu... Nie wyobrażam sobie, przez co musiałaś przejść, ale twoja siostra chyba wyszła na prostą. Zmieniła się i może jednak warto... – zacznie przekonywać ukochaną Karski.
- Dla mnie to jest obca osoba. Nie chcę jej znać! I nie chcę więcej o tym rozmawiać! –stwierdzi Kasia.
- Tyle razem przeszliśmy, wiesz o mnie wszystko, ale sama nie powiedziałaś mi o czymś tak ważnym. Nie wiem, co o tym myśleć... – wytknie jej narzeczony.
- Justyna to zło w czystej postaci... Nie widzisz tego? Wróciła do mojego życia pięć minut temu i już… staje pomiędzy nami! - wybuchnie Kasia.
Zdradzamy, że 1720. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek 27 marca o godzinie 20.55 w TVP2.