"M jak miłość": Od bójki… do oświadczyn?
Bilski wraca wieczorem do domu… A Maria odkrywa, że jej ukochany ma podbite oko! Zapraszamy na 1204 odcinek “M jak Miłość”, a w nim.
Rogowska, widząc gigantyczny siniak, jest w szoku:
- Co się stało? Boże, Robert...
- Spokojnie... Nic mi nie jest.
- Chcę wiedzieć, co się stało!
A biznesmen decyduje się na trudne wyznanie.
- Cóż, człowieka ścigają stare błędy. Przyznaję, że nie zawsze... prowadziłem się dobrze. I niejedno mam na sumieniu. Ale skończyłem z tym wszystkim... z twojego powodu. Dla ciebie chcę być lepszym człowiekiem.
Chwilę później - widząc minę ukochanej - Bilski zaczyna się tłumaczyć.
- To nie były jakieś... wielkie przestępstwa, nie! Po prostu interesy... Być może nie do końca zgodne z prawem, ale też go nie łamały. Po prostu chodziło o wykorzystanie pewnych... luk prawnych w przepisach celnych. Ale, Marysiu, ja już zerwałem z tym... definitywnie i nieodwracalnie!
Jednak Rogowska wcale nie wygląda na przekonaną... I w odpowiedzi wskazuje na jego podbite oko:
- A to?
- To... na pożegnanie. Dla niektórych moje odejście z branży oznacza poważne straty. A nikt nie lubi komplikacji.
Bilski spogląda z napięciem na ukochaną... Aż w końcu sięga po jej dłoń i rzuca cicho:
- Zrobiłem to tylko z twojego powodu... Dla ciebie. Wiem, że osoba twojego pokroju nigdy by się nie zgodziła na małżeństwo i ślub z człowiekiem bez zasad. Spokojnie, nie uklęknę tu zaraz i nie poproszę cię o rękę! Jeszcze nie dziś... Ale nie ukrywam, że kiedyś chciałbym ci to pytanie zadać.
Co wydarzy się dalej? Czy Bilski naprawdę zerwał z dotychczasowym życiem - i nadal będzie miał przez to kłopoty? Emisja odcinka numer 1204 już jutro... lepiej nie przegapić!