"M jak miłość": Nowy początek?

Na dobry początek: promyk nadziei dla Izy i Marcina. We wtorkowym odcinku (emisja 16 kwietnia) młodzi opowiedzą Agnieszce o groźbach, które dostawali ostatnio od Artura.

A Olszewska - jako prokurator - poradzi im, by zgłosili sprawę na policji.

- To uporczywe nękanie, które jest karalne! Zresztą, wygląda na to, że w zakładzie, w którym przebywa, też doszło do sporych nieprawidłowości...

Czy dzięki temu Skalski trafi ze szpitala do więzienia - a Iza odetchnie z ulgą? Odpowiedź wkrótce...

Zadziwiającą przemianę przejdzie natomiast Sandra! Dziewczyna poprosi Pawła, by... pomógł jej znaleźć nową pracę.

- Straciłam kolejną robotę, trzeci raz w tym miesiącu. Zawsze to samo... Staram się, zasuwam, no ale jak szef nie potrafi łap utrzymać przy sobie, no to on dostaje z liścia... a ja dostaję wymówienie!(...) Basia powiedziała, że ta twoja dziewczyna, Julka, jest menedżerem w knajpie... Mogę pracować na zmywaku, obierać ziemniaki, wezmę wszystko!

Zduński załatwi w końcu przyjaciółce posadę kelnerki w barze Otara. A Sandra w roli egzotycznej "piękności z Gruzji" sprawdzi się znakomicie. I to właśnie ona sprawi, że w dniu otwarcia do lokalu ściągnie tłum gości.... Ale czy tym razem utrzyma się w pracy na dłużej?

Nowy rozdział zacznie też w swoim życiu Paweł - u boku Julki. Gdy ojciec dziewczyny wyjdzie ze szpitala, Zduński cały czas będzie ukochaną wspierał. I w finale zaproponuje Kryszakom, by... założyli razem firmę. Dzięki czemu rodzina uniknie bankructwa - a ojciec Julki odzyska wiarę w siebie i wyjdzie z depresji.

- Chodzi o wykonawstwo i dystrybucję trawy z rolki! Wstępnie rozeznałem sprawę, nawiązałem bezpośredni kontakt z producentem w Holandii...

- I na tym można zarobić? - Tak, ale od razu trzeba uderzyć do dużych deweloperów. Już wstępnie rozmawiałem z przyjacielem rodziny... Marcin prowadzi firmę budowlaną i to chyba mogłoby nam się udać!

Kilka godzin później Paweł spotka się za to z Kaliną i złoży w pracy wymówienie - gotów całkowicie poświęcić się biznesowi z Kryszakiem. A Marczewska kompletnie się załamie.

- To jest koniec tej firmy...

- Nieprawda. Zatrudnisz kogoś nowego...

- Nie chcę nikogo nowego! Bez ciebie sobie nie poradzę. Nie poradzę sobie z firmą... Tak, jak nie radzę sobie z tym, że cię kocham...