"M jak miłość": Marysia nauczy Kisielową... jak zachować się w noc poślubną!
Kisielowa (Małgorzata Rożniatowska) uświadomi sobie, że po ślubie nie będzie mogła odmówić Robertowi (Krzysztof Tyniec) seksu i wpadnie w panikę. Po radę, jak zachować się w łóżku, by zadowolić ukochanego mężczyznę, nieoczekiwanie zwróci się do... Marysi (Małgorzata Pieńkowska).
W 1461. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 14 października o godzinie 20.55 w TVP2) Kisielowa zjawi się w leśniczówce, by na własne oczy przekonać się, jak Robert radzi sobie z remontem przybudówki, w której mają po ślubie uwić sobie własne miłosne gniazdko. Będzie załamana, widząc efekty pracy narzeczonego.
- To coś ma być naszym gniazdkiem? - zapyta.
- Na inne na razie nas nie stać, ale zrobię wszystko, urobię się po łokcie i będziesz jeszcze miała, Zosiu, pałace - obieca jej Żak.
Jeszcze tego samego dnia Kisielowa wyzna Barbarze (Teresa Lipowska), że jej narzeczony ma w sobie zwierzęcy magnetyzm... Marysi z kolei nieoczekiwanie zwierzy się ze swoich obaw w związku ze zbliżającą się wielkimi krokami nocą poślubną.
- Wiesz, jestem mocna w gębie, ale jak przyjdzie co do czego... - zacznie, gdy zostanie z Rogowską sam na sam.
- Ja to całe życie tylko z Włodkiem jednym byłam - wypali i doda, że od śmierci męża nie uprawiała seksu i teraz czuje ogromną tremę przed pójściem do łóżka z Żakiem, który - jak się jej wydaje - ma niespożytą energię i z pewnością miał wiele kochanek...
Kisielowa wprost zapyta Marię, czy to prawda, że z seksem jest jak z jazdą na rowerze i że nigdy się tego nie zapomina.
- Boję się, zwyczajnie, tak po ludzku. I potrzebuję jakiegoś wsparcia - westchnie.
Rogowska uśmiechnie się, ale nie będzie rozumiała, czego tak naprawdę oczekuje od niej Zofia.
- Jak ja mogę pani pomóc? - wyszepcze.
- Instruktaż. Musisz mi powiedzieć, jak to się dzisiaj robi - usłyszy.
Czy Marysia udzieli Kisielowej jakiejś rady? Czy nauczy ją, jak rozpalić mężczyznę i jak zachowywać się w łóżku, by zadowolić partnera?