"M jak miłość": Magda i Andrzej ustalą datę swego ślubu!

W 1449. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 28 maja o godzinie 20:55) Werner (Jacek Kopczyński) poradzi Budzyńskiemu, by uważał na... Kamila, bo wydaje mu się, że wciąż łączy go coś z Magdą.

- Przyjaciel z młodości... Nie, żebym krakał, ale to się zawsze źle kończy - stwierdzi.

Andrzej postanowi szczerze porozmawiać z narzeczoną.

- Trzeba coś w końcu ustalić w sprawie ślubu... - zacznie.

- Dobrze - przerwie mu Magda, po czym zmieni temat.

Budzyński będzie jednak uparty.

- A możemy to ustalić teraz? Nie chcę tego dłużej odwlekać - powie.

Magda zerknie do kalendarza i poinformuje Andrzeja, że w lipcu Maciek (Franciszek Przanowski) jedzie na obóz, więc zostaje czerwiec albo sierpień.

- Wolałabym sierpień, bo w czerwcu będę miała egzaminy - stwierdzi.

- Niech będzie sierpień. Trzeci sierpnia. Zgoda? - zapyta Budzyński, a ukochana kiwnie głową na znak, że zgadza się na tę datę.

Andrzej postanowi natychmiast zadzwonić do Kingi (Katarzyna Cichopek), by zarezerwować jej bistro na wesele. Magda zaproponuje, żeby - zamiast rozmawiać przez telefon - po prostu pojechali do Zduńskiej.

Jeszcze tego samego wieczoru Andrzej i Magda ustalą z Kingą wszystkie szczegóły swego przyjęcia weselnego.

- Mój facet dostał jakiegoś dziwnego przyśpieszenia - zażartuje Chodakowska.

- To wszystko z powodu miłości, kotku - uśmiechnie się Andrzej.

- Jutro wpłacamy zaliczkę - obieca Kindze.

- I wtedy, kochana, nawet jak uciekniesz sprzed ołtarza, to impreza i tak się odbędzie - zażartuje obecny przy rozmowie Piotr (Marcin Mroczek) i zaproponuje toast za... miłość.

Po powrocie z Deszczowej do domu Budzyński wyzna Magdzie, że nie wyobraża sobie bez niej życia.

- Nigdy czegoś takiego nie czułem. Uzależniłem się i nie mogę cię stracić - stwierdzi.

- Gdybym cię stracił, to tak, jakbym nagle musiał przestać oddychać - doda.