"M jak miłość": Kinga ma dość... własnych dzieci!
Lena (Marysia Głowacka) i Misiek (Aleksander Bożyk) wprost powiedzą rodzicom, że odkąd na Deszczowej pojawiły się bliźniaczki, ich życie stało się koszmarem. Kinga (Katarzyna Cichopek-Hakiel) wyzna później Piotrowi (Marcin Mroczek), że czasami chciałaby uciec z domu i zapaść się pod ziemię, by nie słyszeć ciągłego płaczu swych córeczek...
W 1446. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 w poniedziałek 20 maja o godzinie 20.55) bliźniaczki Kingi i Piotra urządzą w nocy taki koncert, że wszyscy mieszkańcy domu na Deszczowej marzyć będą, by... zniknęły.
Lenka powie mamie, że ma serdecznie dość sióstr, przez które nie ma nawet chwili spokoju i nie może się skupić na nauce, a Misiek poskarży się ojcu, że przez dziewczynki ciągle chodzi niewyspany.
- Musimy coś z tym zrobić - stwierdzi Kinga, nie kryjąc, że jest wyczerpana i marzy o tym, by po prostu odpocząć od dzieci.
- Kocham je z całego serca, ale czasem zastanawiam się, czy to z naszej strony nie był zbyt duży... egoizm?
- Chciałam mieć większą rodzinę, ale nie pomyślałam, co będzie z nami, z naszymi marzeniami, z Miśkiem i Lenką... O tym wszystkim nie pomyślałam - wyzna mężowi.
Jeszcze tego samego dnia Piotrek poprosi Magdę (Anna Mucha), by porozmawiała z Kingą i spróbowała poprawić jej humor.
Ledwo Chodakowska przekroczy próg domu na Deszczowej, Zduńska zacznie się jej żalić na swój los.
Powie przyjaciółce, że ostatnio zdarza się jej... zajadać stres i w związku z tym przytyła.
- Nie mieszczę się w żadne dżinsy sprzed ciąży - westchnie.
- Od tygodnia nie przespaliśmy z Piotrkiem ani jednej nocy.
- Lenka i Misiek za chwilę mnie znienawidzą. I słusznie, bo w ogóle nie mam dla nich czasu. Tak generalnie to zaraz się rozsypię - doda.
Magda poradzi Piotrkowi, by zrobił coś miłego dla żony.
- Ona jest wykończona i goni w piętkę. Czasami wystarczy drobny gest... - powie i doda, by kupił Kindze w prezencie dżinsy - większe, niż nosiła przed ciążą - i okłamał ją mówiąc, że po urodzeniu dzieci nosi ten sam rozmiar co kiedyś.
Pomysł Magdy okaże się strzałem w dziesiątkę. Zduńska co prawda od razu domyśli się, że mąż ją oszukuje, ale i tak będzie zachwycona tym, że dba o jej dobre samopoczucie.
- Nie umiesz kłamać, ale to, co zrobiłeś, było słodkie - powie Piotrkowi.
Niestety, bliźniaczki wciąż będą doprowadzać rodzeństwo i rodziców do białej gorączki...