M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393236
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Joanna Kuberska czuje się... wybrańcem losu!

Joanna Kuberska, czyli Julka Kryszak z „M jak miłość”, nie kryje, że już jako mała dziewczynka marzyła, by zostać aktorką. Po maturze zdawała egzaminy do wszystkich państwowych szkół teatralnych w Polsce, ale nie została przyjęta do żadnej... - Nie wiedziałam, co ze sobą zrobić – wspomina.

Joanna Kuberska twierdzi, że pierwszy raz w życiu była w teatrze, gdy miała zaledwie półtora roku.

- Moja babcia po przejściu na emeryturę nie chciała siedzieć z założonymi rękoma i została bileterką w krakowskim Teatrze Groteska. Często zabierała mnie ze sobą do pracy... Większość zabawek, którymi się bawiłam, dostawałam od aktorów i rekwizytorów. Przesiąkłam klimatem teatru - mówi.

- Zawsze chciałam zostać aktorką, a przynajmniej spróbować nią zostać - dodaje.

Odtwórczyni roli Julki w "M jak miłość" nie kryje, że po maturze oblała egzaminy do wszystkich szkół teatralnych w Polsce i zwątpiła w to, że kiedykolwiek zostanie aktorką.

Reklama

- Nie miałam znajomych, którzy mogliby mi opowiedzieć, jak wyglądają egzaminy, to był dla mnie obcy świat... W krakowskiej PWST i warszawskiej Akademii Teatralnej przeszłam do drugiego etapu i na tym skończyła się moja kariera. We Wrocławiu i w Łodzi poszło mi fatalnie do tego stopnia, że zraziłam się do aktorstwa i na długo porzuciłam myśl o ponownej rekrutacji - opowiada.

Po nieudanych próbach zostania studentką wydziału aktorskiego którejś ze szkół teatralnych Joanna postanowiła wejść do teatru tylnymi drzwiami...

Podjęła studia na kierunku Wiedza o Teatrze na Uniwersytecie Jagiellońskim.

- Miło wspominam rok, który tam spędziłam. Poznałam teatr od innej strony, uroki studiowania i smak sesji. Długo miałam wątpliwości, czy chcę ponownie podchodzić do egzaminów na wydział aktorski, ale w ostatniej chwili złożyłam podania do szkół w Warszawie i Krakowie - mówi.

Tym razem oczarowała sobą egzaminatorów...

- W obu przypadkach przeszłam do finału, ale zdecydowałam się na Warszawę. Na tym etapie wiedziałam, że opiekunem mojego roku będzie profesor Anna Seniuk. To był mocny impuls, żeby dobrze wypaść przed komisją. Na finał do Krakowa nie pojechałam - wspomina.

Kiedy trzy lata temu Joanna Kuberska dostała propozycję dołączenia do obsady najpopularniejszego polskiego serialu, poczuła się jak... wybraniec losu i prawdziwa szczęściara.

- "M jak miłość" to serial, na którym wychowało się wielu z nas. To legenda... Kiedy serial wszedł na antenę, byłam w drugiej klasie szkoły podstawowej. Nigdy nawet nie śmiałam marzyć, by stać się jego częścią - mówi.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy