"M jak miłość": Franciszek Przybylski wspomina Witolda Pyrkosza w szóstą rocznicę śmierci
22 kwietnia, mija sześć lat od śmierci Witolda Pyrkosza. Ulubieniec polskiej publiczności znany był dzięki charakterystycznym rolom, przede wszystkim Jędrusia Pyzdry w "Janosiku", Balcerka w serialu "Alternatywy 4", Duńczyka w kultowym "Vabanku", a w ostatnich latach Lucjana Mostowiaka w serialu "M jak miłość".
Witold Pyrkosz (Lucjan, senior rodu Mostowiaków) w "M jak miłość" grał jedną z najcieplejszych postaci serialu. Nieprzerwanie od 2000 r. cieszył się nieustającą sympatią widzów, a wątek Lucjana - niesłabnącym zainteresowaniem.
Śmierć aktora w kwietniu 2017 bardzo przeżywali fani aktora i serialu. Jak przyznawał aktor, niektóre zachowania Lucjana Mostowiaka były jego własnymi. Chociażby stwierdzenie: "Masz rację, kochanie", które łagodzi wszystkie kłótnie z serialową żoną. Za swą rolę otrzymał w 2005 roku Telekamerę dla Ulubionego Aktora.
Franciszek Przybylski występował w "M jak miłość" od pierwszego odcinka i szybko stał się ulubieńcem widzów - aktor dosłownie dorastał na ich oczach. Gdy zaczął swoją przygodę z serialem, miał zaledwie 7 lat, a zrezygnował z niej sześć lat później.
Franciszek Przybylski nie zrezygnował z działalności w branży filmowej. Na Instagramie przedstawia się jako "operator z doświadczeniem aktorskim i nadzieją na reżyserię". Być może nie wszyscy wiedzą, że Przybylski podjął naukę na Wydziale Operatorskim i Realizacji Telewizyjnej PWSFTViT w Łodzi. A w ostatnich latach brał udział w produkcji takich seriali, jak: "Rojst '97" czy "Wielka woda".
Przybylski na Instagramie wspomniał zmarłego Witolda Pyrkosza. Udostępnił na relacji InstaStory kadr z serialu, na którym widzimy go z serialowym Lucjanem.
"Ja nie pamiętam tego w ogóle, tych wątków/tych scen, ale myśl o tym, że coś takiego z panem Witkiem grałem, jakoś mnie wzrusza" - napisał.
Czytaj więcej: Te gwiazdy pokłóciły się o pieniądze! Publicznie prały brudy