"M jak miłość": Dla Artura Barcisia najważniejsza jest miłość!
Serialowy Jerzy Kolęda (Artur Barciś) obserwuje związek Ewy (Dominika Kluźniak) i Marka (Kacper Kuszewski) - i trzyma za córkę kciuki. Bo pragnie, by znalazła w końcu prawdziwą miłość...
A równie romantyczny jest Artur Barciś, prywatnie. Aktor wierzy w siłę uczuć i sam "drugą połówkę" znalazł już ponad 30 lat temu.
- W życiu najważniejsza jest miłość. Trzeba mieć kogo kochać i być kochanym - mówi gwiazdor w wywiadzie dla pisma "Tina".
- Miałem dużo szczęścia. Bo kiedy spotkałem Beatę (żona artysty - przyp. red.), od razu wiedziałem, że jest miłością na całe życie. A potem wystarczyło już tylko o to uczucie dbać. Pokochać i zaakceptować wzajemnie swoje wady, zrozumieć, że nikt nie jest doskonały - dodaje Barciś.