"M jak miłość": Barbara ukryje Marcina w domu... Kolędy

W 1386. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 2 października o godzinie 20.55) Marcin zadzwoni do Barbary (Teresa Lipowska) i poprosi ją, by ukryła go przed Skalskim, który - o czym właśnie się dowiedział od Karskiego - śledzi całą jego rodzinę i lada moment może go dopaść. Seniorka rodu Mostowiaków bez wahania zgodzi się pomóc Chodakowskiemu. Spotka się z nim na przystanku autobusowym w Grabinie, skąd - razem z towarzyszącą mu Anią (Maria Pawłowska), Szymkiem (Staś Szczypiński) i malutką Majką (Anna Wierzchoń) - pojadą razem do domu... Kolędy (Artur Barciś).

- To dom ojca naszej Ewuni. Wyjechał na kilka tygodni do Niemiec, a ja opiekuję się jego kwiatkami - wytłumaczy Marcinowi.

- Dom leży na uboczu, nikt tu nie chodzi, jest cicho, spokojnie - doda i wręczy mu klucze.

- Dziękuję, już nie wiedziałem, co robić - westchnie Chodakowski, a Barbara spojrzy mu prosto w oczy i pogładzi go delikatnie po policzku.

- Boże, mój biedaku, widzę, ile to wszystko cię kosztuje - wyszepcze.

- Będzie dobrze. Jakoś to wszystko w końcu się poukłada. Najważniejsze, że dziecko udało się uratować - powie, a gdy Marcin zaproponuje, że odwiezie ją do domu, stwierdzi, pójdzie sama, bo ktoś przecież może go zobaczyć...

Chodakowski jeszcze raz podziękuje jej za pomoc.

- Nie mogłem postąpić inaczej... - zacznie.

- Rozumiem twoją decyzję, choć pewnie przyjdzie ci za nią zapłacić wysoką cenę. Ale tak czasem w życiu bywa, że trzeba coś poświęcić, żeby straty nie były jeszcze większe - przerwie mu Barbara.

- Bądź dobrej myśli, Marcinku. Tu jesteście bezpieczni, nikt was tu nie znajdzie - stwierdzi, pożegna się z Anią i Szymkiem, po czym wyjdzie.

Tymczasem Artur domyśli się, że jego rywal ukrył się w Grabinie. Nieoczekiwanie zjawi się w domu Mostowiaków. Przedstawi się jako przyjaciel Chodakowskiego... Czy Barbara zdradzi mu, że wie, gdzie jest Marcin?