"M jak miłość": Asia wyrzuci z domu Kamila!
W nowym tygodniu Kamil straci nagle dach nad głową. Kinga uprzedzi kolegę, że musi się wyprowadzić, bo Joasia postanowiła wrócić do Polski. Gryc znajdzie jednak w okolicy piękny, opuszczony dom... i postanowi zostać na Deszczowej na dłużej. Zwłaszcza, że nowa miejscówka od razu spodoba się Poli.
- Wygląda jak zamek z bajki... Zobacz, tato! I domek na drzewie!
- Cisza, spokój, kilka domów dalej mieszkają nasi przyjaciele... Może zadzwonię i obejrzymy go w środku? Jak myślisz?
- Tak, super!
Agentka przyjedzie na Deszczową w tempie ekspresowym... i jeszcze szybciej zniknie - gdy tylko prawnik podpisze umowę.
- To ja już będę uciekać... Mam nadzieję, że będzie się tu państwu dobrze mieszkało! Do widzenia!
Chwilę później jedna z sąsiadek poinformuje za to Gryca, że... wynajął "przeklęty" dom!
- Ale to jest, proszę pana... nawiedzone miejsce!
- Proszę?...
- Wszyscy w okolicy to wiedzą! W nocy słychać jęki, światła latają po pokojach... A jak na Boże Ciało postawiliśmy ołtarz, to w ciągu godziny wszystkie kwiatki zwiędły! Ja to wieczorem boję się tędy przechodzić...
A Kamil po takich "rewelacjach" będzie mógł zrobić tylko jedno... wieczór spędzić na imprezie! Budzyńscy zaproszą Zduńskich oraz Anitę na kolację, na którą "wkręci się" także Gryc. A Magda, zerkając na przyjaciół, wpadnie w końcu w nostalgiczny nastrój...
- 20 lat temu spotkaliśmy się na Łowickiej, a teraz... wszystkie drogi prowadzą na Deszczową.
Tymczasem Kamil wzniesie pierwszy toast: - Za nas! I za spotkanie. I kolejne... 20 szczęśliwych lat!
Co wydarzy się dalej? Emisja odcinka numer 1588 już 10 maja o godz. 20.55, tylko na antenie TVP2 - lepiej nie przegapić!