"M jak miłość": Anna Wendzikowska wspomina pracę na planie. Padły gorzkie słowa
Anna Wendzikowska jest dziennikarką i aktorką, która sławę zdobyła głównie za sprawą wywiadów z gwiazdami kina oraz roli w "M jak miłość". Niedawno celebrytka wspominała swoje aktorskie czasy oraz warunki panujące na planach polskich produkcji.
Anna Wendzikowska urodziła się w 1981 roku w Warszawie. O karierze aktorskiej marzyła od dziecka. Jej debiut przypadł na 2001 rok, kiedy wystąpiła w epizodycznej roli Wioletty w jednym z odcinków serialu "Lokatorzy". W kolejnych latach zaliczyła kilka, głównie epizodycznych, ról filmowych i serialowych. W 2007 roku wystąpiła w teledysku do piosenki "Kill the Pain" zespołu Poise Rite.
W latach 2011-2018 wcielała się w prawniczkę Monikę Ochman w serialu "M jak miłość". Po narodzinach drugiej córki postanowiła jednak zrezygnować z aktorstwa i poświęcić się dziennikarstwu. Już w 2007 roku jako reporterka występowała w programie "Dzień dobry TVN", przeprowadzając wywiady ze sławami światowego kina w czasie międzynarodowych festiwali i premier.
Anna Wendzikowska przez blisko 15 lat związana była z TVN. Widzowie najbardziej kojarzą dziennikarkę z programem śniadaniowym "Dzień Dobry TVN". W sierpniu tego roku gwiazda niespodziewanie poinformowała, że kończy współpracę ze stacją.
We wrzuconym w mediach społecznościowych obszernym wpisie ujawniła szokujące powody, które stały za tą decyzją. Przyznała, że przez kilka lat doświadczała mobbingu w stacji. Wendzikowska wyznała również, że nawet okres ciąży nie niósł ze sobą taryfy ulgowej, a ona sama wciąż drżała, że może stracić pracę.
Kilka dni temu podczas gali Top Seriale, dziennikarka została zapytana o prace na planach filmowych, których warunki pozostawiają często wiele do życzenia. "Tak, to prawda, nie są godziwe. Uważam, że aktorom w Polsce pracuje się fatalnie, uważam, że pracują bardzo długo, ciężko, w trudnych warunkach. Do tego, trudno, powiem to, chociaż nie jest to popularne, żeby o tym mówić głośno, ale aktor, przynajmniej w produkcjach, w których ja się zetknęłam, jest traktowany jako mebel".
Anna Wendzikowska wspominała również pracę na planie "M jak miłość". W rozmowie z portalem "Kozaczek" nie kryła gorzkich słów pod adresem produkcji. "Jak aktor staje na planie, to słyszy: 'tu się przesuń w prawo, żeby złapać światełko', 'tu się przesuń w lewo, bo zasłaniasz mikrofon' i generalnie aktor jest tym ostatnim elementem, który nie dość, że jest słabo opłacany, to jeszcze mało szanowany" - mówiła.