Laura Samojłowicz wraca do "M jak miłość"!
Najpierw wielki powrót do telewizji w serialu Polsatu "Gliniarze", a teraz kolejny krok - wielki powrót do najpopularniejszej telenoweli w Polsce! Laura Samojłowicz prze do przodu!
Na ten temat powstało wiele plotek Już dwa lata temu media obwieściły, że Laura Samojłowicz znów zagra w "M jak miłość". Teraz to już pewne! Do "Emki" wraca dawno niewidziana Majka, wielka miłość Pawła Zduńskiego, która przed 11 laty wyjechała w siną dal, gdyż aktorka zrezygnowała z udziału w telenoweli.
"Laura od dawna starała się o powrót do ‘M jak miłość’. Doskonale wie, że da jej to rozpoznawalność jak za dawnych lat. Można powiedzieć, że ‘wychodziła’ swój powrót, bo kilka razy pytała o rolę dla siebie u producentów" - donosi nasz informator.
Przypomnijmy, Laura Samojłowicz zrezygnowała z pracy na planie "M jak miłość", gdyż, jak informował wówczas "Fakt", nie chciała być kojarzona z Rafałem Mroczkiem, którego narzeczoną gra w serialu:
"Młodziutka aktorka bała się, że czeka ją los dożywotniej dziewczyny, a może i żony Mroczka. A do takiej szuflady ambitna Laura trafić nie chciała" - mogliśmy przeczytać w tabloidzie.
Samojłowicz w 2012 roku zrezygnowała z show-biznesu i po aferze na planie serialu "Hotel 52", na kolejne 6 lat świat po prostu zniknęła. Dopiero w 2018 roku dostała drugą szansę i pojawiła się w polsatowskim "Śladzie". Dziś, dojrzalsza i pokorniejsza, rozwija swoją karierę na nowo. W ubiegłym roku dołączyła do obsady "Gliniarzy", a teraz przyszedł czas na nowe wyzwania!
"Produkcja "M jak miłość" początkowo dość sceptycznie podchodziła do jej powrotu. Wszyscy pamiętamy jaka humorzasta była Samojłowicz kiedyś. Jednak gdy dowiedzieli się, że aktualnie współpraca z nią to sama przyjemność, nie mieli wątpliwości" - informuje nas osoba z otoczenia Laury.
Ta wiadomość to wielka radość dla fanów. Nagłe zniknięcie narzeczonej Zduńskiego było wielkim ciosem dla widzów "Emki":
"Ludzie kochali Majkę i jej powrót bardzo ich ucieszy. Laura podpisała umowę na kilkanaście odcinków. Sytuacja jest rozwojowa. Wszystko może się wydarzyć" - mówi nasze źródło.