M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393118
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Joanna Koroniewska rzuca Mostowiaków!

Joanna Koroniewska, czyli serialowa Małgosia Chodakowska postanowiła rozstać się z "M jak miłość"! Czyżby pozazdrościła Małgorzacie Kożuchowskiej medialnego szumu w związku z jej odejściem z najpopularniejszej od 12 lat telenoweli w Polsce?



Od wielu miesięcy o 34-letniej Joannie Koroniewskiej zrobiło się w mediach rzeczywiście głośno.

Aktorka dba o to, by dostarczać prasie i portalom plotkarskim coraz to pikantniejszych newsów na swój temat.

Zaczęła od zrobienia się na blond. Potem na jaw wyszło, że jej wieloletni konkubent Maciej Dowbor zrobił skok w bok, w związku z czym doszło do rozstania pary.

Chwilę później aktorka miała niefortunny wypadek na planie. Były partner pocieszał ją do tego stopnia, że wybaczyła mu zdradę i do siebie wrócili. A teraz odchodzi z produkcji, która dała jej twarz, popularność i pieniądze. Serial z Joanną Koroniewską w roli głównej trwa więc w najlepsze...

Reklama

Porównanie Joanny Koroniewskiej do Małgorzaty Kożuchowskiej jest jak najbardziej zasadne. Serialowa Małgosia - wzorem starszej koleżanki po fachu - wydała oficjalne oświadczenie w sprawie swojego pożegnania z "emką". Brzmi ono następująco:

"Potwierdzam odejście z serialu "M jak miłość". Dziękuję wszystkim za dwanaście lat bycia moją drugą rodziną, kolegom z planu, ekipie oraz Producentom, którzy dali mi szanse zagrania Małgosi Mostowiak.

Pani Ilonie Łepkowskiej za stworzenie postaci tak innej ode mnie samej, Panu Tadeuszowi Lampce za zaufanie. Widzom, którzy są wierni rodzinie Mostowiaków od ponad dwunastu lat. Przede mną nowe role i mam nadzieję, że będziecie ze mną tak jak do tej pory byliście i nadal jesteście z serialem 'M jak miłość'.

Dziękuję - Joanna Koroniewska"

Joanna Koroniewska nie podała w swoim oświadczeniu, dlaczego właściwie podjęła decyzję o odejściu z telenoweli.

Można się tylko domyślać, że uznała (słusznie czy niesłusznie), iż rola Małgosi zaszufladkowała ją jako jedną z córek Barbary i Lucjana Mostowiaków (Teresa Lipowska i Witold Pyrkosz) i blokuje rozwój jej dalszej kariery. Poza tym ostatnio jej bohaterka i tak bardzo rzadko pojawia się na ekranie, co oznacza, że aktorka zarabia w "emce" znacznie mniej niż kiedyś. Z całą pewnością taka sytuacja była jej nie w smak.

Na dodatek scenarzyści wprowadzili do serialu sporo nowych twarzy, np. Dominikę Kluźniak, Agnieszkę Sienkiewicz, Marcina Roznerskiego, Artura Barcisia, Bartłomieja Kasprzykowskiego czy Dariusza Wnuka.

Do obsady wróciła też Anna Mucha, która - jak wynika choćby z komentarzy na forach internetowych - przyciąga widownię przed telewizory.

Joanna Koroniewska nie mogła więc liczyć na zwiększenie liczby dni zdjęciowych i wyższe zarobki. Na domiar złego fatalnie układała się jej współpraca z serialowym mężem, czyli Andrzejem Młynarczykiem, na którego regularnie skarżyła się znajomym i nie tylko. Zresztą przez 12 lat pracy na planie podobno nie odpowiadał jej żaden partner, który grał jej męża lub kochanka.

Może właśnie dlatego teraz produkcja nie wylewa łez z powodu jej odejścia?

Jak potoczą się losy Małgosi Chodakowskiej w związku z rezygnacją Joanny Koroniewskiej z tej roli?

- Z postacią Małgosi jeszcze się nie żegnamy - mówi tajemniczo Karolina Baranowska odpowiedzialna za promocję "M jak miłość". - A dla widzów przygotowujemy prawdziwą bombę. Już niebawem będą mogli zobaczyć nową Mostowiaczkę! Zdradzę tylko, że casting został już rozstrzygnięty, a jego wyniki ogłosimy w przyszłym tygodniu.

Jak udało nam się ustalić, nową Mostowiaczkę zagra bardzo popularna i lubiana aktorka serialowa.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Koroniewska | M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy