M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392195
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Jej bohaterka podzieliła widzów! Aktorka zawsze jej broniła

Widzowie poznali ją dzięki roli Grażyny Raczyńskiej w "M jak miłość". Jej postać, dążąca do rozbicia małżeństwa Mostowiaków, podzieliła publiczność. Po odejściu z serialu udowodniła, że nie jest aktorką jednej roli. Na dużym ekranie zachwyciła między innymi w filmie "Jak pies z kotem", w którym wcieliła się w cierpliwą i wyrozumiałą żonę, pomagającą mężowi w opiece nad chorym bratem. 17 lutego 2024 roku Bożena Stachura kończy 50 lat.

Bożena Stachura pochodzi z Paczkowa. W młodości była prymuską i ulubienicą nauczycieli. Uczęszczała do liceum dla dziewcząt, w którym po raz pierwszy miała okazję doświadczyć popularności. Została mianowana przewodniczącą szkoły, co było dla niej sporym wyróżnieniem. W dodatku zdobywała same wysokie oceny — jej średnia ocen na świadectwie ukończenia szkoły przekraczała 5.0.

Bożena Stachura: Początki kariery aktorskiej

W młodości serialowa gwiazda była pełna podziwu dla aktorskiego rzemiosła Krystyny Jandy. Kiedy tylko miała okazję, przychodziła na spektakle, w których grała jej idolka. Wtedy też postanowiła, że w przyszłości sama spróbuje swoich sił na teatralnych deskach.

Reklama

W 1999 roku Bożena Stachura ukończyła studia aktorskie w Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego (dawniej PWST im. Ludwika Solskiego) i zaczęła z zapałem pracować nad swoim artystycznym portfolio. Pierwszą telewizyjną rolę dostała rok później. Pojawiła się w "Miodowych latach" jako pani Filipczak. Po raz kolejny na szklanym ekranie wystąpiła w epizodycznej roli w "Na dobre i na złe". 

W 2002 roku debiutowała na dużym ekranie za sprawą filmu "Chopin. Pragnienie miłości". Wcieliła się w Solange, córkę francuskiej pisarki George Sand. Stachura z uśmiechem wspominała swój pierwszy dzień na planie: "Otwock, muzeum, kręciliśmy paryskie mieszkanie Chopina. Dostałam stylowe buciki z cielęcej skórki, uszyte specjalnie dla mnie. W muzeum parkiety wypucowane, ja energicznie wkraczam na plan i... leżę! Ślisko jak na lodowisku! I tak kilka razy — kamera poszła, akcja, a ja leżę! To był mój wjazd do polskiego kina".

Grażyna Raczyńska: Postać, która podzieliła widzów "M jak miłość"

Na przełom w karierze musiała poczekać aż do 2006 roku, kiedy to dała się poznać fanom "M jak miłość" jako Grażyna Raczyńska. W tym czasie nikt nie spodziewał się, że jej rola w jednym z najpopularniejszych polskich seriali spotka się z takimi emocjami ze strony widzów.

Serialowa Grażyna Raczyńska pojawiła się w życiu Marka Mostowiaka jako jego dawna miłość i niemal od razu zaczęła psuć krew jego żonie Hance. Twórcy serialu zapewnili widzom istny rollercoaster emocji. Hanka z niepokojem obserwowała, jak relacja jej męża i Raczyńskiej staje się coraz bliższa. 

Z równie wielkim napięciem przyglądali się temu widzowie, a część z nich zaczęła złorzeczyć bohaterce granej przez Stachurę. Kiedy wyemitowano odcinek, w którym Grażyna Raczyńska i Marek Mostowiak wylądowali razem w łóżku, wylał się hejt. Aktorka nigdy nie ukrywała jednak sympatii do swojej postaci. "Ja w nią wierzę. Popełniła już parę błędów, ale to nie jest zła kobieta" - mówiła.

To jednak nie był koniec miłosnych podbojów Grażyny. Po rozstaniu z Markiem Raczyńska szukała pocieszenia u boku innego zajętego mężczyzny. "Lubię [Grażynę Raczyńską], chociaż ostatnio dziwi mnie jej zachowanie. Znowu zaczyna miłosne podboje i znowu pojawia się w związku jako ta druga. Tym razem obiektem jej westchnień jest Michał Łagoda. Mam nadzieję, że Grażyna nie popełni jakiegoś głupstwa. A nawet jeśli, to wierzę, że jej to państwo wybaczą" - stwierdziła w jednym z wywiadów. "To, że ma swoje słabości, sprawia jedynie, że każdy z nas może w niej dostrzec coś z siebie. Przecież w prawdziwym życiu nikt nie jest bez skazy" - dodała na łachach "Faktu". 

Bożena Stachura: Sukcesy na małym i dużym ekranie

Stachura zniknęła z "M jak miłość" w 2011 roku. Cztery lata później zaczęła grać w "Barwach szczęścia". Wcieliła się w Urszulę Karaś, a widzowie poznali ją w dramatycznych okolicznościach — w momencie, gdy córka kobiety ucieka z domu. "Urszula to trochę typ matki-zołzy. Ma wizję  relacji z córką i wydaje jej się, że idealnie ją realizuje. Nie zauważa  przy tym potrzeb swojego dziecka, które rozpaczliwie stara się pokazać,  że jest obok, że ma marzenia, uczucia" - mówiła o swojej bohaterce w rozmowie z Kubą Zajkowskim. 

W "Barwach szczęścia" pojawia się do dziś. Swojej pracy nie ogranicza jednak tylko do serialu. Widzowie mogli ją zobaczyć między innymi w "Jak pies z kotem" Andrzeja Kondratiuka. Wcieliła się w żonę głównego bohatera, opartego na osobie reżysera, któremu pomaga w opiece nad chorym bratem. "Ja jedna w obsadzie nie musiałam sprostać roli osoby publicznej, wszystkim znanej. Krótko mówiąc: ikony. Moi koledzy mieli trudniejsze zadanie: mierzyli się z legendą Igi Cembrzyńskiej (Aleksandra Konieczna), Andrzeja (Olgierd Łukaszewicz) i Janusza (Robert Więckiewicz) Kondratiuków. Czułam, że mam więcej wolności w interpretacji" - mówiła w wywiadzie z Maciejem Misiornym.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Bożena Stachura | M jak miłość | Barwy szczęścia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy