Basia zaginęła!
Ala - tuż przed wyjazdem z Basią do Kanady - odwiedza bistro, by pożegnać się z Pawłem. A jej córka znów się buntuje. Dziewczynka ucieka z parkingu przy lotnisku i znika bez wieści.
Późnym wieczorem, Paweł odbiera telefon od Ali - roztrzęsionej i bliskiej łez. Okazuje się, że mała Basia znów uciekła z domu. I od kilku godzin jest poszukiwana przez policję...
- Znowu? No nie! I co, zgłosiłaś jej zaginięcie? Ale jak to się stało?! - Zduński czeka z napięciem na odpowiedź przyjaciółki.
- No tak, rozumiem... Słuchaj, nie ma co płakać, pewnie mała - tak jak ostatnio - zaraz sama wróci do domu... Daj znać, jak coś będziesz wiedziała!
Tymczasem mała uciekinierka pojawia się w...bistro "Za Rogiem". Basia myślała, że jej ucieczka sprawi, że matka jeszcze raz przemyśli wyjazd do Kanady.
Wtem rozlega się głośne pukanie do drzwi. To Ala przyszła po swoją "zgubę".
- Gdzie ona jest?! - roztrzęsiona dziewczyna nie umie opanować łez. - Boże, kochanie, gdzie ty byłaś? - Ala tuli i całuje Basię.
Jak zakończy się ta scena? Czy dzięki sprytnemu planowi dziewczynki jej matka zgodzi się na pozostanie w Polsce? A może to Zduński przekona Alę, by go nie zostawiała?
Sprawdźcie sami, oglądając 1010. odcinek "M jak miłość", w poniedziałek, 21 października o 20.40 w TVP 2!
