"Lekarze": Magdalena Boczarska nie ma problemów z pokazywaniem ciała
Magdalena Boczarska, czyli Olga Rojko z "Lekarzy", przyzwyczaiła się już do tego, że większość reżyserów, którzy proponują jej współpracę, chcą - jak żartuje - rozebrać ją przed kamerą. - Dlatego marzę o roli... zakonnicy - mówi.
Magdalena Boczarska to kobieta, która rozkwita przed kamerą i obiektywami aparatów fotograficznych. Jest jedną z najbardziej fotogenicznych polskich aktorek, na ekranie i na zdjęciach zawsze wygląda zjawiskowo! Nic dziwnego, że magazyny słynące z tego, że pokazują kobiece ciała w pełnej krasie, od lat starają się namówić Magdę na tzw. rozbieraną sesję...
- Nie rozbieram się bez powodu - mówi aktorka, gdy dostaje kolejną propozycję sfotografowania się bez ubrania, dodając, że jako Magdalena Boczarska rozbiera się wyłącznie dla wybranych.
- Co innego w filmie czy teatrze. Tam rozbieram się nie ja, ale postać, w którą się wcielam. Wypożyczam jej moje włosy, moje oczy i moje ciało... - tłumaczy.
- Nagość w teatrze jest trudniejsza niż w filmie, bo musi być powtarzana. A ja, jak każda kobieta, raz jestem szczuplejsza, raz pełniejsza. Zawsze, gdy mam grać sceny rozbierane, na kilka dni przed spektaklem uważam na to, co jem, bo chcę dobrze wyglądać - wyznała w wywiadzie.
Magdalena Boczarska nie kryje, że gdy w trakcie czytania scenariusza przekonuje się, że proponowana jej rola miałaby polegać jedynie na byciu "nagim ozdobnikiem", odmawia po prostu jej przyjęcia.
- Nie mam problemów z pokazywaniem ciała, jeśli wymaga tego rola i jest to dobrze uzasadnione w scenariuszu, ale rozbieranie się dla samego rozbierania w ogóle mnie nie interesuje - twierdzi.