"Klejnoty" z plejadą gwiazd
W warszawskim Teatrze Komedia trwają próby do farsy "Klejnoty" Michaela Pertwee, w reżyserii Macieja Dutkiewicza.
Najlepszym przyjacielem kobiety - wiadomo - są diamenty. Mężczyźni bardziej od klejnotów kochają tylko kobiety. "Klejnoty" to pełna przygód historia londyńskiego jubilera. Ten skromny i przyjazny stary kawaler okaże się nieoczekiwanie żonatym uwodzicielem młodych kobiet i żon wspólników, oszustem podszywającym się pod inne osoby, włamywaczem okradającym własny sklep i niepoprawnym kłamcą. Niemałą, a wręcz istotną rolę w tym całym galimatiasie odegra detektyw.
Na scenie wystąpią, Jan Jankowski, czyli Grzegorz Król z "Pierwszej miłości", jako jubiler Fogg , Łukasz Nowicki, czyli Sławomir Wolski z "Barw szczęścia", jako jego wspólnik Reapr oraz Karolina Nowakowska, czyli Olga Jankowska-Ziober z "M jak miłość", Agnieszka Warchulska, czyli Jolka z "Na krawędzi" i znakomity Marcin Perchuć, czyli Jivan z "Lekarzy", w roli detektywa Ruffa.
- Mój detektyw pije, ale nie wiadomo czy pije dlatego, że pije, czy pije po to, by tę intrygę rozpracować. Ruff jest trochę obok tej całej menażerii i zlizuje śmietankę ze wszystkich sytuacji. Bardzo atrakcyjna rola. Trochę jak w detektywie Colombo autor poszedł, a ja staram się to jak najlepiej zrealizować.
- Gdzie i u kogo pojawią się klejnoty niech pozostanie tajemnicą. One będą się pojawiały i znikały a pointa jak to w farsach jest jak zawsze zaskakująca, więc warto wytrwać do końca. Dla mnie to pierwsze spotkanie z angielską farsą, z czego bardzo się cieszę - powiedział o swoim bohaterze Marcin Perchuć.
Premiera spektaklu już 6 stycznia.