Kultowe seriale
Ocena
serialu
8,2
Bardzo dobry
Ocen: 10731
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Szaleństwo Majki Skowron": Zuzanna Janin upozorowała własną śmierć i przyszła na swój pogrzeb w przebraniu! Wszystko zostało nagrane!

Zuzanna Antoszkiewicz, która dziś znana jest jako Zuzanna Janin, zasłynęła rolą Majki Skowron w jednym z najpopularniejszych seriali lat 70. XX wieku. Ulubienica widzów postanowiła jednak zrezygnować z aktorstwa na rzecz kariery artystycznej. Zuzanna Janin to dziś ceniona na świecie rzeźbiarka i performerka. Artystka słynie ze śmiałości w poruszaniu tematów tabu i nie boi się wzbudzać kontrowersji. Kilkanaście lat temu w ramach eksperymentu upozorowała nawet własną śmierć!

Co słychać u Majki Skowron?

Zuzanna Antoszkiewicz (Janin) urodziła się w 1961 roku w Warszawie. Już od dziecka przejawiała liczne talenty artystyczne. Przez 5 lat uczęszczała do Szkoły Baletowej, a umiejętności tam zdobyte z powodzeniem wykorzystywała później na scenie.

Prawdziwą popularność zyskała dzięki tytułowej roli w serialu dla młodzieży "Szaleństwo Majki Skowron". 15-latkę poznała wówczas cała Polska. Dziewczynę przytłoczyła nagła sława i chciała, żeby przestano utożsamiać ją z Majką.

Po występie w "Szaleństwie Majki Skowron" zagrała jeszcze tylko w jednym filmie krótkometrażowym zatytułowanym "Mysz". Potem skończyła Akademię Sztuk Pięknych i zajęła się szeroko rozumiana sztuką.

Reklama

Od 1992 roku posługuje się nazwiskiem artystycznym - Zuzanna Janin. Tworzy rzeźby, fotografuje, tworzy instalacje wideo i rysunek. W jednym z wywiadów opowiedziała również jak ułożyło się jej życie prywatne.

Okazuje się, że artystka przeszła w życiu bardzo trudne chwile:

Zobacz też: "Daleko od szosy": Co się stało z Ireną Szewczyk? Dlaczego zniknęła z TV?

Aktorka wywołała skandal!

W 2003 roku Janin postanowiła dokonać artystycznego manifestu. Zamieściła w prasie fikcyjny nekrolog, w którym poinformowała swoich najbliższych i przyjaciół o własnej śmierci. Zorganizowała pogrzeb na jednym z warszawskich cmentarzy. Jak się później okazało - sama się na nim pojawiła. Janin przyszła w przebraniu staruszki i z ukrytą kamerą, by nagrywać reakcję żałobników podczas ceremonii. Żaden z gości pogrzebowych nie wiedział, że uczestniczy w mistyfikacji, a "zmarła" stoi tuż za rogiem.

Zapytana później o powody sfingowania własnej śmierci, tłumaczyła się misją artystyczną:

Aktorka dodała również, że pracę tę poświęciła pamięci swojego zmarłego dziecka. Była ona również wizualizacją ciągłego stanu poczucia zagrożenia, jakiego doznawała w długoletnim przemocowym związku.

Od 2018 roku artystka jest członkinią stowarzyszenia "Surwiwalki", działającego przy Fundacji Centrum Praw Kobiet. Jego celem jest pomoc kobietom, które doświadczyły przemocy domowej.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy