"Ranczo", "Firefly": Seriale, które muszą wrócić na ekran
Co jakiś czas głośno jest o ich powrocie do TV! Mimo że te seriale zostały zakończone już jakiś czas temu, fani nadal domagają się ich wznowienia. Czy uda się przywrócić ukochane produkcje widzów?
O kontynuacji "Rancza" mówi się od bardzo dawna. Osoby związane z serialem na zmianę potwierdzały, to zaprzeczały plotkom o powrocie na plan, a media zawsze podchwytywały temat.
Już w grudniu 2018 w Telewizji Polskiej prowadzono rozmowy na temat kontynuacji serialu, a cała ekipa z niecierpliwością czekała na ostateczną decyzję telewizyjnych władz, bowiem okazało się, że zmarły w listopadzie 2018 r. współtwórca jednego z największych telewizyjnych hitów ostatnich lat - Andrzej Grembowicz - pracował przed śmiercią nad scenariuszami nowych odcinków "Rancza".
"Mam w szufladzie scenariusz filmu fabularnego "Ranczo. Zemsta wiedźm". To ostatnie dzieło ś.p. Andrzeja Grembowicza. Dzięki zmianom dokonanym pod kierunkiem Marcina Grembowicza, również scenarzysty, mogę ten scenariusz zrealizować mimo nieobecności ś.p. "Kusego". Na co zatem czekamy z producentem? Na "właściwą pogodę" i sprzyjające wiatry" - pisał roku na Facebooku reżyser Wojciech Adamczyk.
Przez ponad 10 lat serial przyciągał przed telewizory rekordową liczbę widzów - finałowy odcinek obejrzało aż 6,1 miliona osób, najwyższą oglądalność miał sezon 4. (średnio 8,28 miliona). Fani nadal kochają bohaterów serialu i trzymają kciuki, że ich ulubieńcy znowu pojawią się na ekranach.
"Firefly" - serial, który był połączeniem westernu i science fiction -zadebiutował w 2002 roku i od razu podbił serca widzów.
Został skasowany przez stację Fox po emisji zaledwie jedenastu z czternastu odcinków z powodu niskiej oglądalności (na które wpłynęła emisja zamierzonego jako pilot odcinka jako ostatniego; drugi odcinek "The Train Job" był bardziej "konwencjonalny", więc trafił na antenę pierwszy).
W serialu główne role zagrali Nathan Fillion, Gina Torres, Alan Tudyk, Morena Baccarin, Adam Baldwin, Jewel Staite, Sean Maher, Summer Glau i Ron Glass. W 2005 roku na ekrany kin trafił film"Serenity", pełnometrażowa kontynuacja losów bohaterów.
Od lat fani walczą o powrót produkcji na antenę. Na konwentach spotykają się z aktorami i rozmawiają o możliwej kontynuacji, o tym, jak wyobrażają sobie dalsze role bohaterów.
Jakiś czas temu Tim Minear opublikował na Twitterze zdjęcie z ostatniego dnia zdjęć serialu "Firefly". Do konwersacji dołączył Joss Whedon, a wśród fanów odżyły nadzieje na kontynuację serii.
Podczas rozmowy z The Wrap na pytanie, czy powstaną nowe odcinki producent odpowiedział:
"Nie wszyscy powrócą do serialu [o normalnej długości] - chyba że powstałby miniserial (...). Wtedy szanse byłyby większe. Nathan kręci teraz 'The Rookie'. Rozmawiałem z nim przez weekend i wpadł w trochę sentymentalny ton. Każdy, kto pracował przy tym serialu kocha tę produkcję. Aktorzy nadal są w kontakcie".
"Chciałbym zobaczyć ośmio- lub dziesięcioodcinkową miniserię w tym uniwersum" - zakończył Minear.
Problemem jest jednak... grafik gwiazd. Każdy z głównych aktorów ma teraz masę pracy - Nathan Fillion gra w serialu "The Rookie", Gina Torres w "9-1-1: Teksas". Nie wiadomo również, co będzie z Jossem Wheedonem, który ma teraz kłopoty związane z oskarżeniami o nieprofesjonalne zachowanie na planie "Anioła ciemności" oraz "Ligi sprawiedliwości".
Serial "Shadowhunters", ku rozpaczy fanów, zakończył się na trzecim sezonie. Produkcja stacji Freeform, "Shadowhunters", to ekranizacja cyklu "Dary Anioła" Cassandry Clare, czyli "Miasta kości". Serial przedstawia losy Clary Fray, nastolatki, która rozpoczyna naukę w Akademii Sztuki.
Jej życie zmienia się, kiedy w swoje osiemnaste urodziny bohaterka dowiaduje się, że jest hybrydą człowieka i anioła, a jej zadaniem jest obrona ludzi przed demonami.
W 2013 roku na podstawie pierwszej części cyklu "Dary Anioła" nakręcono film z Lily Collins ("Królewna Śnieżka") w roli głównej.
Ekranizacja nie okazała się jednak kasowym hitem, co skłoniło wytwórnię do zrezygnowania z nakręcenia sequela. Zamiast tego zdecydowano się zrealizować serial.
Główne role w "Shadowhunters" zagrali Katherine McNamara, Dominic Sherwood, Alberto Rosende, Emeraude Toubia, Matthew Daddario, Harry Shum Jr. Od 2019 roku fani co jakiś czas organizują akcje w mediach społecznościowych i robią dużo szumu.
Zaangażowanie fanów uratowało niejeden serial (jak np. "Lucyfera", który jest jedną z najchętniej oglądanych produkcji Netflixa), więc może kiedyś się uda?
Tytułowe czarodziejki, czyli trzy siostry Phoebe, Prue i Piper Halliwell od lat są ulubienicami publiczności. Od czwartego sezonu po uśmierceniu granej przez Shannen Doherty w serialu postaci, trzecią siostrę o imieniu Paige, grała Rose McGowan.
Serial doczekał się ośmiu sezonów, jednak fani domagają się powrotu serialu.
To może być niemożliwe, jednak nie z powodu niechęci aktorów do powrotu do swoich wcześniejszych serialowych wcieleń. Od lat toczyły się rozmowy na temat kontynuacji, ale zdecydowano się na remake.
Nowa wersja opowieści o trzech siostrach, które odkrywają, że posiadają magiczne moce, zadebiutowała niedawno na antenie stacji CW.
Nie odniosła jednak sukcesu. Aktorzy z oryginalnej serii, tak samo jak fani, mają więc nadzieję na kontynuację "prawdziwych" "Czarodziejek", o czym często piszą na Twitterze, zaogniając spory między fanami nowej i starej produkcji.