Jason David Frank: Była żona ujawniła okoliczności samobójstwa aktora
Wiadomość, że Jason David Frank odebrał sobie życie było szokiem dla wszystkich fanów serialu "Power Rangers". Wówczas nie podano okoliczności śmierci, lecz wkrótce "TMZ" ujawniło, że znaleziono 49-latka w hotelowej łazience. Teraz głos zabrała także była żona aktora.
Jason David Frank popularność zyskał dzięki roli Tommy'ego Olivera - jednego z tytułowych bohaterów serialu "Power Rangers". Najpierw wcielał się w postać Zielonego Wojownika, później - Białego Rangersa i jednocześnie przywódcę grupy młodych bojowników, którzy stawiali czoła wrogom zagrażającym Ziemi. Frank wystąpił w trzech sezonach produkcji, czyli 123 odcinkach.
Do tej roli jednak powracał wielokrotnie w innych produkcjach z tego uniwersum - pojawił się w takich produkcjach jak "Wild Force", "Turbo", "Ninja Steel", "HyperForce" czy kinowej wersji "Power Rangers" z 2017 roku.
Jak podaje serwis TMZ, 20 listopada 2022 Jason David Frank roku popełnił samobójstwo. Informacje potwierdziła rodzina aktora.
W chwili śmierci Jason David Frank miał 49 lat.
Jak dowiedziało się "TMZ", kilka godzin przed śmiercią, Jason i jego żona Tammie zameldowali się w hotelu w Teksasie. Para była w trakcie rozwodu i postanowili wziąć oddzielne pokoje. W pewnym momencie małżonkowie pokłócili się w pokoju Tammie. Ponoć wezwano personel, aby załagodzić sytuację i dopiero wtedy para się uspokoiła.
Źródło "TMZ" podaje, że kolejna kłótnia wybuchła wieczorem lub już nad ranem. Aktor zamknął się w swoim pokoju, a zaniepokojona Tammie wezwała policję około 5 rano. Jason David Frank został znaleziony w łazience, gdzie się powiesił.
Tammie Frank, czyli była żona Jasona w rozmowie z "People" opisała jak wyglądały ostatnie chwile aktora. Wyznała, że jest zszokowana tym, jak media potraktowały tę tragiczną historię.
Ponadto przyznała, że nie sądziła, że Jason będzie zdolny do odebrania sobie życia.
Jak wyglądała ostatnia noc aktora? Razem z byłą żoną wybrali się do baru, aby potańczyć. Wyszli dopiero po zamknięciu i wrócili do hotelu. Tammy twierdzi, że wzięli osobne pokoje dlatego, że przeszkadzało jej chrapanie Jasona. Wcześniej sugerowano, że stało się tak, dlatego, że byli małżonkowie nie byli w dobrych stosunkach.
Gdy wróciła z przekąskami i zapukała do pokoju byłego męża, nikt nie odpowiadał.
Czytaj więcej: "Harry i Meghan": Pierwszy zwiastun głośnego serialu dokumentalnego